Podróże

2017 Neapol,Pompeje,Capri


Włochy we wrześniu. Ty razem zapraszam do Neapolu i Rzymu. Cudowne i bardzo atrakcyjne miejsca. Świetna pogoda do zwiedzania.

Plan podróży: Warszawa-> Neapol (Ryanair), Neapol-> Pompeje (pociąg), Neapol-> Capri(prom), Neapol->Rzym (pociąg), Rzym -> Warszawa (Ryanair).
Noclegi: Neapol - B&B Rachel Napoli - bardzo polecam,
Rzym - B&B Sergio House (lokalizacja super, tuż przy Termini)..

NEAPOL


Do Neapolu przyleciałyśmy rano, więc prawie cały dzień był możliwy do zagospodarowania. Po wyjściu z lotniska chwilę zajęło nam  znalezienie przystanku Alibusa, który za 6 Euro zawiózł nas aż pod sam centralny dworzec kolejowy na Plac Garibaldiego. Żeby znaleźć przystanek, trzeba wyjść głównym wejściem  i iść w lewo przechodząc na drugą stronę ulicy. Tam znajdują się miejsca przystankowe busów. Alibus jeżdzi co 20 min. Trzydniowa karta Arte Card Napoli nie działa na dojazd z lotniska, więc trzeba mieć bilet. Najlepiej kupić go na lotnisku w Tabacco shopie i takie wyjście polecam.
Kartę Arte Card można kupić także na lotnisku w biurze turystycznym, cena 32 Euro. Karta jest na wszystkie dojazdy miejskie oraz podmiejskie, na metro oraz na wejścia do muzeów (w tym Pompeje). Dwa pierwsze wejścia do muzeów publicznych są w ramach karty za darmo, pozostałe ze zniżkami. Warto zaplanować pobyt tak, by Pompeje złapać w ramach darmowego wejścia i np Muzeum Archeologiczne. Więcej na ten temat tutaj:

http://www.campaniartecard.it

Po wyjściu z autobusu na Placu Garibaldiego zaskoczyła nas spora ilość czarnych imigrantów. Czułyśmy się trochę nieswojo.
Plac jest głównym węzłem komunikacyjnym w mieście. To ważne  miejsce i wydaje się, że wszystkie drogi w Neapolu prowadzą właśnie tutaj. Niestety, Piazza Garibaldi jest tym, co najbardziej odstrasza ludzi od Neapolu. Nic dziwnego, bo budynki są nieciekawe, ze wszech stron pojawiają się handlarze sprzedający wątpliwej jakości torebki, bieliznę i okulary słoneczne. Panuje tu chaos i pośpiech. Niespecjalnie nam się tutaj podobało, ale trafiłyśmy tu jeszcze kilka razy. Raz trafiłyśmy nawet na muzułmańskie modły...

Do naszego B&B doszłyśmy jednak sprawnie i mogłyśmy zaplanować dalsze działania.

uliczki Neapolu
uliczki Neapolu















Przez cały pobyt Neapol budził w nas skrajne emocje. To całkiem spore (3-e pod względem ilości mieszkańców) miasto Włoch południowych znane jest z gwaru, zaniedbania, drobnych kradzieży i sporej ilości imigrantów.  Jednocześnie jest bardzo ciekawym miastem, chociaż położonym z dala od tras turystycznych Włoch, ale z przepięknym metrem, przepyszną kawą i jeszcze lepszą pizzą (podobno najlepszą we Włoszech). Potwierdzam. Pizza była świetna.


Z powodów historycznych, artystycznych i politycznych od czasów średniowiecza miasto uznawane jest za jeden z najważniejszych ośrodków kulturalnych Europy. Położone w cieniu złowrogiego Wezuwiusza od lat fascynuje historyków, zakochane pary, wielbicieli gangsterskich opowieści i zwykłych ludzi.
Zwiedzanie Neapolu zaczęłyśmy od Zamku Castel Nuovo. W zasadzie całą historyczną część Neapolu i część portową można zwiedzić pieszo. Spacerkiem doszłyśmy więc do portu, a tutaj czekał na nas przepiękny widok na Wezuwiusza, który w 79 r pogrzebał na zawsze sławetne Pompeje położone u jego stóp.

Widok z portu na Wezuwiusza
Następny krok, to wizyta w zamku Castel Nuovo.

Castel Nuovo
Zamek znany jest również jako Maschio Angioino i jest to główny symbol architektoniczny miasta. Zamek został wybudowany w 1279 za panowania Karola I Andegaweńskiego, który przeniósł stolicę Włoch z Palermo na Sycylii do Neapolu. Stwierdził on, że dwie poprzednie twierdze królewskie (Zamek dell’Ovo i Zamek Capuano) nie są godne królewskiej rezydencji i nakazał wybudowanie nowego zamku znajdującego się praktycznie na plaży.
Jedną z ciekawszych historii zamku był zaplanowany przez baronów zamach na króla Ferdynanda I. Nie docenili oni jednak przeciwnika, gdyż podczas bankietu wydanego przez króla w 1486 roku z okazji ślubu bratanicy króla Ferdynanda, na który zostali zaproszeni spiskowcy, wtargnęli żołnierze aresztując zamachowców i po szybkim procesie skazali ich na śmierć. Salę, w której doszło do rozbicia spiskowców nazwano Sala die Baroni.
Sala die Baroni
Wewnątrz zamku znajduje się obecnie muzeum miejskie. W środku można zwiedzać apartamenty królewskie, zbrojownię, kaplicę (Kaplica Palatyńska, czyli Capella Palatina), salę Baronów (Sali dei Baroni) i więzienia. Wnętrza nie zrobiły na nas specjalnego wrażenia. Bilet 6 Euro.

Z zamku można się przespacerować do Piazza del Plebiscito. Spacer bardzo polecam.

Na placu stoi niepozornie wyglądający Pałac Królewski (Palazzo Reale di Napoli). Pałac można zwiedzać. Namawiam, gdyż pałac w środku jest zaskakujący.  Już po zakupie biletów i wejściu do środka zobaczymy majestatyczne olbrzymie schody, dalej kilka sal pałacowych (w tym imponującą salę muzyczną i kolorową salę tronową) oraz muzeum. Sale i pokoje są pięknie utrzymane i warto je obejrzeć. Budowa pałacu rozpoczęła się na początku XVII wieku, a w 1616 roku zakończono prace nad fasadą. Dzisiejszy kształt fasady od strony placu różni się jednak od oryginału, w 1888 roku król Umberto I zdecydował się na zmianę wyglądu i dodał pomniki ważnych władców od początku założenia Królestwa Neapolu w XII wieku.
Weście do pałacu - tylko 4 Euro.


Na przeciwko pałacu stoi wzorowana na rzymskim Panteonie bazylika królewska (Basilica Reale Pontificia San Francesco da Paola) wybudowana w XIX w..
Bazylika królewska

Wracamy do naszego mieszkania przez Plac Dantego, który jest jednym z najstarszych i najważniejszych placów Neapolu.


Dla Włochów Dante jest jak dla nas Mickiewicz i w większości włoskich miast zawsze znajdziemy jakąś ulicę albo plac poświęcony temu wieszczowi. Plac w Neapolu kiedyś nosił nazwę Largo Mercatello i został przeprojektowany przez Luigiego Vanvitelli w latach 1757-1765 na cześć króla Karola Burbona.
Budynek ten zawarł w swoich ramach stare mury aragońskie i połączył się z Port’Alba od południa oraz z kościołem św. Michała od północnej strony. Cechą tej budowli jest 26 posągów uosabiających cnoty Karola Burbona. Trzy z nich zostały wyrzeźbione przez znanego artystę Giuseppe Sammartino, autora słynnej figury Chrystusa Velato.

Na środku placu stoi piękna statua Dantego, wykonana z białego marmuru w 1879 r przez Tito Angeliniego.

Na placu znajduje się wejście do metra wykonane ze szkła, zaprojektowane tak by jak najmniej ingerować w architekturę placu. W Neapolu kursuje nowoczesne metro, będące zarazem jedną z największych atrakcji turystycznych miasta - szczególnie wyróżnia się tu kolorowa stacja Toledo. Władze miejskie zdecydowały się zaprosić wielu artystów, którzy w ramach projektu Stacje Sztuki udekorowali wiele stacji pierwszej linii metra. Pozostałe stacje są raczej nieciekawe. 

Jeśli ktoś by miał ochotę na wieczorny spacer to polecam bulwar nad Zatoką Neapolitańską, skąd można podziwiać jedyny w swoim rodzaju zachód słońca.
Fontanna Giganta
Fontana del Gigante (Fontannę Giganta) pochodzi  z początku XVII w. i została zaprojektowana przez znanego rzeźbiarza Pietra Berniniego dla Pałacu Królewskiego w Neapolu, gdzie stała w pobliżu kolosalnych posągów starożytnych i wtedy uzyskała swoje imię. Stamtąd została przeniesiona do siedziby Pałacu Immacolatella. W 1905 r. fontannę przeniesiono do nowego  miejsca, w pobliże Castel dell'Ovo . Jest również nazywana Fontana dell'Immacolatella .

Widok na Zamek dell'Ovo:


Z zamku rozpościera się bardzo piękny widok na miasto. Castel dell’Ovo – położony przy samym lungomare, czyli promenadzie, otwarty jest dla zwiedzających za dnia. Castel dell'Ovo czyli Zamek Jajeczny to najstarsza fortyfikacja w Neapolu. Umocnienia na wyspie powstały już w VI w. p.n.e a nazwa zamku pochodzi od legendy o Wergiliuszu, który rzekomo miał umieścić w fundamentach zamku jajo. Dopóki się ono nie zbije, zamek ma być niezniszczalny.
My podziwiałyśmy zamek z nabrzeża.

Północna część promenady oferuje wspaniały widok nad górujący nad miastem Wezuwiusz. Ten wciąż aktywny wulkan (ostatnia duża erupcja miała miejsce w 1944 r.) jest położony całkiem blisko, bo zaledwie 10 km od centrum miasta.  Promenada kończy się portem handlowym i promowym, skąd można popłynąć na pobliskie wyspy (Capri, Ischia). Mamy tutaj fajny widok na dwa z wielu neapolitańskich pałaców i zamków - Palazzo Reale i Castel Nuovo.
Castel Nuovo
Niedaleko naszego B&B znajdował się jeden z najbardziej wartościowych kościołów w Neapolu czyli Katedra Św. Januarego.


Św. January to patron Neapolu, a katedra pod jego wezwaniem, znajdująca się po wschodniej stronie Piazza Duomo, to główny punkt orientacyjny dla jego mieszkańców. Katedra występuje pod dwoma nazwami: Duomo di San Gennaro oraz Duomo di Santa Maria Assunta. W obydwu przypadkach, zawsze chodzi o ten największy obiekt sakralny w Neapolu. Prawdopodobnie pochodzi ona z 324 roku, jednak większa część jej obecnej bryły to elementy z 1905 roku.
Koniecznie trzeba wejść do środka, by zobaczyć jej oszałamiające, barokowe wnętrze.
W katedrze znajduje się gotycka kaplica Minutolo oraz renesansowa krypta Succoro, gdzie znajdują się relikwie św. Januarego. Warto wspomnieć także o baptysterium. Datowane jest ono na V w. i posiada pozostałości po mozaikach z tego okresu. Jest tu także Kaplica del Tesoro, gdzie znajdują się skarby świętego patrona miasta (niedostępne dla zwiedzających). Jest ona dziełem znanego architekta Francesco Grimaldi.
Św. January jest postacią o historii  niebanalnej. Były biskup Benewentu zginął śmiercią męczeńską od miecza w 305 r. w amfiteatrze Pozzuoli, podczas prześladowań chrześcijan za czasów cesarza Dioklecjana. Razem z nim zginęło wtedy także pięciu innych chrześcijan oraz jego diakon. Jak głosi legenda Św. January zmarł w wieku 33 lat, a więc ponosząc śmierć, miał tyle samo lat co Chrystus. Podobno zakrzepła krew św. Januarego zebrana w dwie fiolki, w ręce biskupa odzyskała postać płynną. Ten cud powtarza się do dzisiaj, trzy razy w roku: w pierwszą sobotę maja, 19 września oraz 16 grudnia.  Przemiana krwi jest za każdym razem inna. Czasem płynna krew wypełnia całą ampułkę, a czasami jest jej znacznie mniej. Dla wiernych jest to bardzo ważne wydarzenie, natomiast sceptycy uważają, że jest to skutek tiksotropii – pamięci cieczy. Gdy jednak krew nie zmieni stanu skupienia, oznacza to, że na miasto spadnie nieszczęście. Ponoć zdarzyło się tak i przed wybuchem Wezuwiusza w 1944r. i przed trzęsieniem ziemi w 1980r. Do cudu zawsze dochodzi na oczach wiernych. Historia ciekawa, więc warto zajrzeć do katedry.

Ponieważ nasze B&B znajdowało się przy  San Paolo Maggiore, więc nie mogłyśmy nie wejść do tegoż koscioła.
Ten bardzo elegancki kościół w stylu barokowym znajduje się w miejscu pierwszej świątyni Dioscuri. i został zbudowany na jej ruinach. Kościół zajmował teren za proną świątynną. Przednia część tego ostatniego, w tym sześć kolumn i trójpankowy 
tympanon, była zbudowana dopiero w 1688 roku, po ówczesnym trzęsieniu ziemi. Obecny kościół składa się tylko z dwóch korynckich kolumn z dawnej budowli. Stoją one z przodu, połączone delikatną belką wystającą z fasady. Kościół wzniesiony w 8. i 9. stuleciu poświęcony był św. Pawłowi, aby świętować zwycięstwo w 574 r. Księstwa Neapolitańskiego przeciwko prześladowaniu Saracenów.

Wnętrze zbudowane na planie krzyża łacińskiego jest bardzo piękne. W nawach znajdują się freski  przedstawiające historie św. Pawła i Piotra a także posąg Anioła Stróża (1712) autorstwa Domenico Antonio Vaccaro. Szczególnie godne uwagi są ich marmurowe dekoracje - kaplice Firrao di Sant'Agata i Madonna della Purità, pochodzące z XVII wieku.


Kilka ulic dalej mamy Piazza San Domenico Maggiore z kościołem San Domenico Maggiore
www.vesuviolive.it
Kościół  pochodzi z ok. 1300 roku. Jest on uważany wraz z przylegającym do niego klasztorem za jeden z najważniejszych historycznie, artystycznie i kulturalnie kompleksów sakralnych miasta. Z zewnątrz kościół wygląda dość niepozornie, dopiero po wejściu do środka świątynia zachwyca swoim przepychem.

 W centrum placu znajduje się Guglia di San Domenico, kolumna upamiętniająca uwolnienie się miasta w 1658 roku od zarazy.


Niestety, trzeciego dnia naszego pobytu we Włoszech pogoda się popsuła i prawie cały dzień padał deszcz. Zatem był to dzień muzeów. 
Obowiązkowym punktem pobytu w Neapolu jest przepiękne Muzeum Archeologiczne , które należy do najstarszych muzeów na świecie .

To muzeum to doskonały wstęp przed wizytą w Pompejach i Herkulanum. Mamy tu zgromadzone ogromne zbiory zabytków rodziny Farnese z terenu Lacjum i Kampanii oraz najlepsze znaleziska z pobliskich Pompejów i Herkulanum.
Na parterze znajdują się przede wszystkim rzeźby ze zbiorów rodu Farnese. Mnóstwo dużo.


Na półpiętrze znajdują się zachowane w doskonałym stanie mozaiki przedstawiające m.in. sceny z życia codziennego. Podziwiając je można się sporo dowiedzieć o obyczajach, poglądach i poczuciu humoru starożytnych Rzymian. Fajne, ale  mega dużo figur greckich i rzymskich... napatrzeć się można do woli a nawet bardziej :)

Tytan
Na piętrze można podziwiać zbiór rzymskich posągów oraz niezwykle bogate kolorystycznie malowidła ścienne z Pompejów i Herkulanum.

W  piwnicy muzeum znajdują się artefakty pochodzące ze starożytnego Egiptu. Też warte obejrzenia.
Oprócz wszystkich tych działów, znajduje się tu jeszcze Tajny Pokój (Gabinetto Segreto). Jest to ekspozycja udostępniona jedynie dla dorosłych, a to za sprawą jej eksponatów o mocno erotycznym charakterze. 
Normalna cena biletu to 12 Euro. Warto zatem wejść na kartę Arte Card.

Drugim miejscem, gdzie schowałyśmy się tego dnia przed deszczem były podziemia Neapolu czyli La Napoli Sotterranea. Podziemia były w planie, pogoda przyspieszyła tylko decyzję o odwiedzinach.


Podziemny Neapol zbudowany jest z tufu, surowca powulkanicznego i  kryje, bagatela, 5000 lat historii, bo pierwsi kopali tutaj sami Grecy aby wydobyć na powierzchnię tuf potrzebny do budowy murów otaczających miasto. Z tamtych czasów pochodzą wielokilometrowe przejścia i jaskinie, służące im również jako miejsce pochówku zmarłych. Po latach przyszli Rzymianie, wbudowując w ziemię cysterny na wodę, przechowując w chłodzie pieczar jedzenie oraz budując ... akwedukt. 



Z czasem miasto rozrastało się coraz bardziej. Nowe domy budowano z tufu wydobywanego bezpośrednio pod budynkiem, a powstałe jaskinie zamieniano w prywatne zbiorniki wodne. 
Dlatego można spotkać się też z określeniem podziemnego Neapolu jako lustrzanego odbicia miasta- im wyższy budynek, tym głębsza jaskinia pod nim.
Po epidemii cholery w 1885 roku konieczne było wybudowanie nowego akweduktu, a dotychczasowy porzucono aż do czasu II wojny światowej. Wtedy podziemny Neapol służył  za schronienie przed nalotami bombowców.





O pełnej godzinie odbywają się wycieczki w języku angielskim. Zaskakujące jest to, że wycieczka kończy się w prywatnym domu, gdzie w podziemiach mamy pozostałości teatru rzymskiego. Cała wyprawa trwa 1,5 h.
Bilet 9 Euro.


POMPEJE

Kolejnym krokiem naszej włoskiej wycieczki była wyprawa do Pompejów. Następny punkt obowiązkowy. Powiedziałabym nawet, że miejsce ciekawsze niż sam Neapol !
Do Pompejów pojechałyśmy pociągiem podmiejskim  Circumvesuviana, na kartę Arte Card za darmo. Pociągi odjeżdżają średnio co pół godziny z dworca głównego przy placu Garibaldi. Należy skorzystać z linii Neapol – Sorrento (przystanek Pompei Villa dei Misteri). Czas dojazdu to ok pół godziny.
Warto być tu rano, gdy o 9-ej otwiera się brama. Jest jeszcze mało ludzi i można swobodnie zwiedzać. Z kartą Arte Card należy ustawić się w kolejce "online" by odebrać darmowy bilet. Normalna cena to 11 Euro.
Brama wejściowa
Przed wejściem można kupić mapkę i przewodnik po polsku. Mapka się przyda, bo można pobłądzić. Teren zwiedzania jest spory i trzeba uzbroić się w coś do picia. Wygodne buty też nie zaszkodzą. 
My spędziłyśmy tutaj 3,5 godziny.
Bazylika
Pompeje wyobrażałam sobie zupełnie inaczej. Myślałam, że napotkam tutaj przysypane popiołem i spalone starożytne miasto. A tymczasem ... zerknijcie sami:
Pompeje zostały założone przez Osków w VIII w p.n.e albo przez Etrusków w VII w p.n.e. Obie wersje są równie wiarygodne. Pompeje szybko zdobyły dominującą pozycję na wybrzeżu i równie szybko dostały się pod wpływy pobliskich kolonii greckich. W czasach oskijskich lub etruskich miasto zostało otoczone murami obronnymi. Pod koniec V wieku p.n.e. zostało zdobyte przez Samnitów a pod koniec IV wieku p.n.e. Pompeje zawarły z Rzymem układ sojuszniczy, który zobowiązywał je do pomocy militarnej, ale pozostawiał Pompejańczykom autonomię, własne urzędy i język.
Pompeje uważane były za jedno z najatrakcyjniejszych miast starożytnego Rzymu. Budowle wznoszone były z harmonią i pięknem. Miasto posiadało system kanalizacyjny poprowadzony wzdłuż ulic. Woda do fontann ulicznych, term i bogatszych domów dostarczana była akweduktem.
Przy głównych ulicach usytuowano zajazdy i gospody. Przy ulicach znajdowały się domy mieszkalne z atrium i perystylem. Były tu liczne sklepy, warsztaty, teatr, forum z bazyliką, kurią i świątyniami, palestry i termy, amfiteatr z koszarami gladiatorów i wiele innych obiektów

Jednak 24 sierpnia 79 roku n.e. Pompeje spotkała tragedia. Wybuch Wezuwiusza spowodował ogromne zniszczenia w mieście. Wybuch był nagły i niespodziewany, całkowicie zaskoczył mieszkańców. Wielu z nich zginęło w trakcie ucieczki, głównie w wyniku zatrucia gazem wydobywającym się z wulkanu. W wyniku katastrofy miasto pokryła ponad 6-metrowa warstwa popiołu.

Dom bogatego mieszkańca Pompejów
Popiół wulkaniczny, który zasypał Pompeje doskonale zakonserwował budowle i przedmioty, co pozwala nam poznać wygląd rzymskiego miasta i życie jego mieszkańców. Oprócz Pompejów zniszczone zostały miasta: Stabie i Herkulanum.


Miasto było zasypane aż do 1748 roku, gdy to król Karol III Burbon zdecydował się rozpocząć poszukiwania antycznego miasta. Najpierw przeszukano wykopany nieopodal kanał wodny (XVI wiek) a przez kolejne wieki aż do dziś trwały prace archeologiczne, które doprowadziły zasypany teren do dzisiejszego kształtu - czyli do niemal całkowitego odsłonięcia antycznego miasta.

W trakcie prac wykopywano wiele fresków czy mozaik podłogowych znajdujących się w niemal idealnym stanie i przewieziono je do Muzeum Archeologicznego w Neapolu.




Najważniejsze miejsca i budynki

1. Forum

Najważniejsze miejsce w mieście, to tutaj mieściły się najważniejsze urzędy i świątynie, i toczyło się życie publiczne. W północnej części forum zbudowano Świątynię Jowisza.

2. Bazylika

Zbudowana została w latach 120 – 78 p.n.e. W pierwszym okresie pełniła funkcję hali targowej, potem gmachu sądowego. Budowlę dzieliły dwa rzędy kolumn na trzy nawy. Środkowa – najszersza, najprawdopodobniej nie była pokryta dachem. Wzdłuż krótszego boku, na wprost forum znajdował się dwukondygnacyjny tribunal. Dłuższy bok Bazyliki przylegał do ulicy prowadzącej od Bramy Morskiej. Naprzeciw niej znajdowała się świątynia Apollina.

3. Świątynia Apollina

Jedna z najlepiej zachowanych świątyń starożytnych w Pompejach, poświęcona greckiemu i rzymskiemu bogu Apollinowi. Znajduje się przy wschodnim boku Forum. Budynek świątyni stał na podwyższeniu, a przed nim do dziś stoi ołtarz oraz kolumna, na której wcześniej stał zegar słoneczny. Świątynia otoczona była kolumnami.

4. Teatr Wielki

Jedno z najciekawszych miejsc w Pompejach, mieszczący blisko 5000 widzów teatr. Został wybudowany w III wieku p.n.e. wykorzystując naturalne zagłębienie terenu.

Teatr Wielki
5. Odeon (Mały teatr)

Znajduje się tuż obok Wielkiego Teatru. Pomimo, że nie imponuje rozmiarem, to zachwyca swoim układem. Został wybudowany w 80 roku p.n.e. i mógł pomieścić do 1500 widzów.

6. Amfiteatr

Pompejski Amfiteatr jest najstarszym zachowanym rzymskim amfiteatrem na świecie zbudowanym z kamienia (wcześniej budynki tego typu były drewniane). Jego rzymski odpowiednik powstał prawie 100 lat później.
Jego budowa zakończyła się w 80 roku p.n.e. i mógł pomieścić około 20 000 widzów. Nie jest jednak tak duży jak jego odpowiednik w Rzymie.

7. Porta Marina

Najbardziej imponująca z siedmiu bram wjazdowych do miasta, która nadal przypomina o tym, jak olbrzymia była fortyfikacja antycznego miasta. Tuż za bramą znajduje się świątynia Wenus. Porta Marina łączyła miasto ze znajdującym się obok portem.

8. Dom Loreiusa Tiburtinusa

Jeden z najciekawszych domów, składający się z wielu pokoi, z dużymi ogrodami, oraz z wieloma kolorowymi freskami.

9. Dom Fauna

Nad wejściem umieszczono napis „have” („bądź zdrów”). Korytarz, przy którym znajdowały się dwie świątyńki poświęcone larom, prowadził do dużego atrium z fontanną ozdobioną brązową rzeźbą tańczącego fauna. Tej figurce dom zawdzięcza swoją nazwę. Drugie atrium znajdowało się w części przeznaczonej dla gości. Wokół nich rozlokowano pomieszczenia mieszkalne. Głębiej umieszczono dwa ogrody – perystyle połączone eksedrą.
Dom Fauna, z powodu swojego rozmiaru oraz dopracowania szczegółów, uważany jest za najlepszy przykład architektury antycznej prywatnej posiadłości. W środku znajdziemy m.in. pozostałość niesamowitej mozaiki przedstawiającej Aleksandra Wielkiego.

10. Dom Vettii

Niewielki, lecz bogato zdobiony dom mieszkalny, należący do dwóch kupców: Aulusza Wettiusza Restitutusa i Aulusa Wettiusza Konwiwy. Dom nie ma dużej powierzchni. Wejście z ulicy prowadzi do przedsionka, w którym umieszczono na ścianie duży wizerunek Priapa mającego zapewnić mieszkańcom domu ochronę. Za przedsionkiem umieszczono atrium ozdobione freskami z amorkami. Znajdziemy tutaj medaliony z wizerunkami Meduzy i sylena, ściany pokryte wizerunkami budowli i bóstw oraz scenami marynistycznymi i maskami teatralnymi.

11. Dom antycznych polowań (House of the Ancient Hunt)

W środku znajdziemy wiele kolorowych fresków nawiązujących do scen polowań.

12. Łaźnie

Na terenie Pompejów znajdziemy trzy przykłady łaźni rzymskich. Najlepiej zachowane z nich znajdują się kawałek za Forum, blisko restauracji. W środku wyglądają na nienaruszone i są przykryte dachem. Niestety, łatwo je przegapić, wejście do nich jest niepozorne.
Pozostałe łaźnie to Łaźnie Centralne (słabiej zachowane) oraz łaźnie Stabiana (z ciekawymi dekoracjami).

13. Dom Tajemnic (Villa dei Misteri)

Rzymska willa z II wieku przed naszą erą, znajduje się kawałek poza murami. Budynek zachował się w bardzo dobrym stanie, w środku znaleziono wiele wspaniałych malowideł.

14. Dom Chirurga (Casa del Chirurgo)

Po drodze do Villa dei Misteri znajdziemy Dom Chirurga, czyli najstarszy oraz jeden z najsłynniejszych domów w całych Pompejach. Nazwa domu wzięła się od antycznych sprzętów chirurgicznych znalezionych w środku.

15. Dom Menandro (Casa del Menandro)

Fresk z wizerunkiem Menandra
Jeden z większych domów, odkryty stosunkowo niedawno, w latach 1926-1932. Zajmował obszar 1800 metrów kwadratowych i był prawdopodobnie zamieszkały przez Quintusa Poppaeusa Sabinusa. W środku zachowało się wiele fresków, w środku znajduje się ogród otoczony portykami z kolumnami w stylu doryckim.
W ostatnich dziesięcioleciach prace na terenie stanowiska w Pompejach koncentrują się głównie na konserwacji, utrzymaniu, zabezpieczeniu i dokumentowaniu ogromnej liczby zabytków. Prowadzona jest informatyzacja i cyfrowe katalogowanie obiektów archeologicznych. Kontynuowane są punktowe badania wcześniejszych faz budowlanych.
Prace archeologiczne w Pompejach nie zostały jednak zakończone. Część starożytnego miasta nie jest jeszcze odsłonięta. Znaczna część znalezisk pochodzących z Pompejów przechowywana jest w Muzeum Archeologicznym w Neapolu (Museo Archeologico Nazionale di Napoli).


SORRENTO 

Po długiej 3,5 godzinnej wizycie w Pompejach, wsiadłyśmy do pociągu i pojechałyśmy do Sorrento, odpocząć. Dojazd na kartę Arte Card za darmo, ok 40 min.            Bez karty dojazd pociągiem z Neapolu do Sorrento i z powrotem to koszt 15 Euro.
Sorrento, to kurort  słynący z przepięknych widoków, stąd też cieszy się dużą popularnością turystów. Sorrento założone zostało najprawdopodobniej przez Greków i funkcjonowało jako grecka kolonia. W późniejszych wiekach przechodziło we władanie kolejno - Etrusków, Syrakuzan i Samnitów, póki nie zostało podbite przez Rzymian. W czasach imperialnej okupacji miasteczko stanowiło popularne miejsce wypoczynku dla rzymskich dostojników. W centrum miasteczka znajduje się plac z pomnikiem poety - Piazza Tasso.
Legendarne pochodzenie nazwy miasta pochodzi od słowa Siren lub Mermaids, mitycznych kobiecych istot z niebiańskimi głosami, których ręce i piosenki zwabiały niczego nie podejrzewających marynarzy na skały, rozbijając ich statki o nabrzeże.
Odpoczęłyśmy i wypiłyśmy mega smaczną kawę.
To był bardzo udany dzień.

CAPRI

Żeby dopłynąć na tę znaną i piękną wyspę, trzeba udać się rano do poru i kupić bilety na prom. Sprzedawane są w dniu wypłynięcia i tylko w jedną stronę. Sumarycznie koszt w obie strony to 43 Euro. Promy kursują co 25-35 minut. Płyniemy ok 50 minut.

Żeby sobie kupic bilet na powrót, nalepiej po dopłynięciu na wyspę udać się od razu do kas (trzeba iść w prawą stronę).

Na wyspie można sobie wykupić wycieczkę do Błękitnej Groty. Niestety, my nie popłynęłyśmy bo w tym dniu były za mocne fale.

Capri to podobno najbardziej ekskluzywna wyspa Europy... i jedna z najdroższych.
Jej powierzchnia wynosi jedynie 10 km kw., a na wyspie znajdują się dwie miejscowści - Capri i Anacapri, które połączone są malowniczymi górskimi trasami. Zakątek zachwyca przede wszystkim przepięknym wybrzeżem z niesamowitymi formacjami skalnymi. Wystające z turkusowej wody formacje to jeden z najbardziej charakterystycznych krajobrazów w Europie, na dodatek wiąże się z nimi wiele legend.

Żeby się dostać na Piazza Umberto I, centralnego punktu miasta Capri potocznie nazywanego  Piazzetta można wjechać na górę kolejką (Funicolare) za 2 Euro albo wejść na piechotkę (ale to pod górę !).
La Piazzetta - dzwonnica







Pooglądałyśmy plac, mnóstwo ludzi, knajpek i drogich sklepów i skierowałyśmy sie do punktu widokowego Punta Cannone.
Był kawałek do przejścią wąskimi uliczkami, czasem w pełnym słońcu, ale warto było.

Widoki zapierające dech w piersiach, a najładniejsze na Faraglioni, czyli na charakterystyczną morską formację skalną powstałą dzięki falom morza i erozji.
Faraglioni
Naszym nastęnym celem były Ogrody Augusta i Certosa San Giacomo. Stamtąd chciałyśy udać się na plażę Marina Piccola i trochę się polenić. Pogoda była wyśmienita. 
San Giacomo
Spacerkiem udałyśmy się do Kartuzji San Giacomo zbudowanej w 1371 r. przez Giacomo Arcucciego, na gruntach ofiarowanych przez królową Neapolu, Joannę I d’Anjou. Jest to najstarszy, zabytkowy budynek na wyspie Capri. Z tego miejsca wywodzi się tradycja wyrobu egzotycznych wód kąpielowych i perfum. Obecnie w budynku mieści się Biblioteka Miejska, szkoła oraz muzeum. 
Ogrody Augusta
Do Ogrodów Augusta (Giardini di Augusto) z których widoczna jest zatoka Marina Piccola, malownicza Via Krupp oraz skały Faraglioni było bardzo blisko. Bardzo przyjemne miejsce i ekstra widoki, za jedyne 1 Euro.

 
A teraz chciałyśmy zejść na plażę i co ? Droga zamknięta, wrrrr. Musiałyśmy wejść na górę i zdecydować czy jedziemy busikiem czy idziemy. Droga nieco dłuższa ale przeważyła ciekawość widoków.
Wykorzystałyśmy skróty znane tutejszym wczasowiczom i nie za długo byłyśmy na plaży. Plaża nie za duża (piccola) ale się zmieściłyśmy i z nieukrywaną przyjemnością rozłożyłyśmy nasze ręczniki. Uff.



.Po plażowaniu na górę wróciłyśmy takim oto busikiem.


Pokręciłyśmy się jeszcze po placu i zjechałyśmy kolejką do Grande Marina. Tam w oczekiwaniu na nasz prom w jednej z restauracji zjadłyśmy nawet niezłą pizzę. Obsługa była mega miła.
Wyspa cudowna, ale niestety nie spotkałyśmy Leonardo Di Caprio ani nikogo innego z pierwszych stron gazet. Może następnym razem ?
Pożęgnałyśmy się z Neapolem, gdyż następnego dnia rano wyruszałyśmy w drogę do Rzymu.
Ale to już będzie inna historia !




1 komentarz:

  1. Nie wiedziałam, że zwiedzając Neapol i Pompeje można też zahaczyć o Capri. To zmienia trochę mój plan wycieczki, ale na plus :) Kolejne miejsce warto zobaczenia. Ostatnio na https://pompeje.pl/ czytałam o Pompejach, chciałam wiedzieć ile kosztuje wstęp i jak tam dojechać z Neapolu. Wyjeżdżamy do Włoch na tydzień i myślę, że uda nam się zrealizować te 3 kierunki.

    OdpowiedzUsuń