Podróże

2020 Wielkopolska

Trasa 7-dniowej wycieczki do Wielkopolski:

Warszawa->Sierpc->Toruń->Biskupin->Gniezno->Kórnik->Rogalin->Grodzisk Wielkopolski->Rakoniewice->Wolsztyn->Gołuchów->Kalisz->Łowicz->Arkadia->Nieborów->Warszawa

1. Sierpc

Jeśli chcecie się przenieść w czasie i zawitać na mazowiecką wieś sprzed stu lat, to pojedźcie do Sierpca oddalonego od Warszawy o 2 godziny drogi. 
Po terenie chodzimy z mapką. Trzeba zarezerwować sobie na spacer około 2 godzin.

Tutejsze Muzeum Wsi Mazowieckiej to bogaty zbiór budynków a nawet całych zagród oraz dworków z przełomu XIX i XX w.
Na terenie muzeum odtworzona została typowa dla pouwłaszczeniowej wsi mazowieckiej wieś rzędowa. W jej skład wchodzi 11 zagród włościańskich z rejonu Mazowsza północno-zachodniego. 

W skansenie odtworzono zagrodę i wiatrak z Rębowa (okolice Płocka):

Wiatrak i zagroda z Rębowa

W Muzeum znajduje się kilka samodzielnych zespołów architektonicznych takich jak:
  1. Zespół karczemny z karczmą z Sochocina – jedynym tego typu obiektem zachowanym na obszarze Mazowsza północno-zachodniego, kuźnią z Żuromina i chałupą z Drwał.
  2. Zespół dworski wraz z parkiem krajobrazowym, oraz zrekonstruowanym budynkiem dworu z Bojanowa. W skład zespołu dworskiego wchodzi również oryginalna kaplica z XVII w z miejscowości Dębsk.
  3. Dwór z Uniszek Zawadzkich 
  4. Kościół z XVIII w wraz z dzwonnicą z miejscowości Drążdżewo położonej niedaleko Przasnysza.
Chałupy w większości są otoczone kolorowymi warzywnymi i kwiatowymi ogródkami stwarzając wrażenie ciągle tętniącego tu życia. Jest tu kolorowo i sielsko. W zagrodach mamy budynki gospodarcze, pasieki, studnie i żywe zwierzęta: kury, kaczki, kozy, indyki a na płotach wiszą garnki.
Czas się tu zatrzymał 100 lat temu.

Zawsze można też zajrzeć do wnętrza budynków, które przystosowane są do pełnionych przez nie funkcji i podobno zmieniają się wraz z kalendarzem pór roku i zbliżających się świat. 
Chałupy należą do różnych właścicieli: biednych chłopów, bogatych  i dużych właścicieli ziemskich. Świadczy o tym wyposażenie chałup oraz wygląd samych zagród.

Zaraz przy wejściu znajduje się translokowany XVIII – wieczny kościół z Drążdżewa:

Kościół wraz z dzwonnicą z miejscowości Drążdżewo położonej niedaleko Przasnysza.


Zespół dworski wraz z parkiem krajobrazowym, oraz zrekonstruowanym budynkiem dworu z Bojanowa, z pięknymi wnętrzami, przygotowanymi z ogromną dbałością o szczegóły i zgodność historyczną. W skład zespołu dworskiego wchodzi również oryginalna siedemnastowieczna kaplica z miejscowości Dębsk.

Wnętrze dworu z Bojanowa


Dwór z Uniszek Zawadzkich


W Sierpcu mamy też powozownię, gdzie znajdują się niezwykłe pojazdy używane we dworkach. Możemy tam zobaczyć bryczki, sanie i kufry podróżne. W miejscu wyodrębnionym na warsztat mieszczą się oryginalne narzędzia do pracy kołodzieja. Wychodząc z powozowni od razu wchodzimy do galerii rzeźby, gdzie można obejrzeć kolekcję kilkuset rzeźb ludowych.

Sierpc to fantastyczne miejsce na weekendowy wypad z rodziną. Bilet wejściowy to tylko 18 zł a ulgowy 14.
Na terenie skansenu znajduje się też elegancki nowoczesny Hotel Skansen Conference&Spa.

2. Toruń

Moje ulubione miasto w Wielkopolsce to Toruń. Zatrzymałam się tutaj na dwa dni, trochę z sentymentu a trochę z chęci obejrzenia wszystkiego, czego jeszcze nie widziałam, aczkolwiek byłam tutaj rok wcześniej. Lubię tutejszy klimat, piękny rynek i zapach wszechobecnych pierników. 

Brama Mostowa

Toruń jest jednym z najstarszych miast Polski. Prawa miejskie uzyskał już w 1232 roku. Został założony przez zakon krzyżacki by być punktem wyjścia dla podbojów plemion pruskich i tworzenia państwa krzyżackiego. W czasach Rzeczypospolitej Obojga Narodów był jednym z najbogatszych i zarazem jednym z czterech największych miast Królestwa Polskiego, miastem królewskim, które uzyskało w 1365 roku prawo składu. Miastem posiadającym autonomiczne uprawnienia polityczne, w tym m.in. prawo do czynnego uczestnictwa w akcie wyboru króla. Toruń to miejsce urodzenia Mikołaja Kopernika, więc miejsc związanych z tym słynnym astronomem jest tu bardzo wiele.

W 1997 roku Zespół Staromiejski został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. W jego skład wchodzą: Stare Miasto, Nowe Miasto i zamek krzyżacki.


W XVIII oraz w XIX w centrum zostało nieco zniszczone ale teraz jest prawdziwym skarbem architektury począwszy od gotyckiej, przez renesansową, barokową, klasycystyczną po secesyjną i eklektyczną.

Brama gotycka i stare uliczki w pobliżu zamku
zamek krzyżacki

Zamek krzyżacki, którego budowę rozpoczęto w latach 50. XIII wieku a ukończono w drugiej ćwierci XIV wieku to już dzisiaj ruiny. Zamek prawdopodobnie od początku był siedzibą komtura.
Dzisiaj służy celom turystycznym i dydaktycznym. Poza wycieczkami organizowane są tutaj także festiwale uliczne, happeningi, imprezy masowe i turystyczne. 

Muzeum Mikołaja Kopernika

Oprócz zamku należy udać się do multimedialnego Domu Kopernika. Warto wziąć "audioprzewodnka" i posłuchać o życiu astronoma i o ciekawostkach każdej sali. Kamienica wzniesiona z czerwonej cegły, dzieliła się na część mieszkalną – parter i pierwsze piętro oraz magazynową – wyższe kondygnacje. Dzisiaj w piwnicach znajdują się nowoczesne sale multimedialne z interaktywną ekspozycją wykorzystującą osiągnięcia współczesnego muzealnictwa: aplikację na smartfony, dzięki której można pogłębiać swoją wiedzę związaną z wystawą, rozszerzoną rzeczywistość, kino 4D, hologramy czy projekcje wizualne. Warto, super muzeum, bardzo polecam !


DwórArtusa 
Przepiękny budynek Dworu Artusa znajduje się na terenie zespołu staromiejskiego, przy Rynku Staromiejskim 6, w sąsiedztwie Ratusza Staromiejskiego, kościoła św. Ducha, Poczty Głównej i Domu Towarowego. Kiedyś służył za siedzibę bractw skupiających bogate rody patrycjuszowskie i był miejscem spotkań toruńskich kupców hanzeatyckich. Pełnił też rolę głównego salonu towarzyskiego miasta, w którym goszczono polskich królów, książąt, namiestników królewskich, przybyszów z całej Europy. Odbywały się kilkakrotnie obrady sejmu Rzeczypospolitej oraz sejmików Prus Królewskich.
Niestety nie jest udostępniony do zwiedzania, ale warto zajrzeć do sklepu z piernikami znajdującego się na parterze budynku.

kościół ewangelicki pw. Świętej Trójcy

Kościół ewangelicki pw Świętej Trójcy zbudowany został w 1824 roku w stylu neoromańskim (jako jedyny budynek w tym stylu w Toruniu) pośrodku Rynku Nowomiejskiego na miejscu i na planie wcześniejszego, średniowiecznego Ratusza Nowomiejskiego, z którego zachowały się jedynie gotyckie podziemia.
W roku 1990 Fundacja TUMULT kupiła budynek z myślą o utworzeniu w nim Centrum Kultury. Przeprowadzono kapitalny remont byłej świątyni, począwszy od fundamentów, aż po dach. Zachowując przy tym najdrobniejsze detale z dawnego wyposażenia. Kościół stał się salą wystawienniczą, koncertową, galerią sztuki i po prostu miejscem spotkań ludzi.

Piernikarka
Piernikarka to rzeźba z 2011 roku stojąca przy Małych Garbarach i ul. Królowej Jadwigi. Postać piernikarki trzymającej kosz pełen toruńskich pierników, choć jest z brązu, to pokryta jest patyną i ma kolor zielony. Rzeźba ma upamiętniać największą toruńską piernikarnię, którą Gustaw Weese otworzył w 1751 roku w kamienicy przy Małych Garbarach.



Przepiękny Ratusz Staromiejski stojący w centrum Starego Miasta to budynek, który powstawał etapami od XIII wieku, został przebudowany na pocz XVII wieku i odbudowany po pożarze w XVIII w. Teraz jest główną siedzibą Muzeum Okręgowego. Jest ogromny, pięknie odrestaurowany, a przed nim dumnie stoi nasz słynny astronom. 


Fontanna flisaka i galeria piernika

Obok ratusza znajdziecie uroczą fontannę: fontannę flisaka grającego na skrzypcach. Chłopiec to znany z miejskiej legendy flisak o imieniu Iwo. Legenda głosi, że pewnego roku na skutek powodzi lub klątwy rzuconej przez wygnaną z miasta żebraczkę, Toruń nawiedziła istna plaga żab. Płazy były dla miasta bardzo uciążliwe, więc burmistrz wyznaczył pokaźną sumę pieniędzy oraz rękę swojej córki jako nagrodę dla tego, kto pozbędzie się z miasta żab. Udało się to flisakowi, znanemu pod imieniem Iwo, który sprawił, że wszystkie żaby zasłuchane w jego grę na skrzypcach zebrały się przy nim, a następnie wyszły przez Bramę Chełmińską aż na teren obecnej dzielnicy Mokre. Tam flisak przestał grać, a żaby pozostały na podmokłych terenach. 
Każdy kto znajdzie się w pobliżu fontanny powinien pogładzić jedną z żab po głowie i pomyśleć marzenie. Podobno się spełni.
Co ciekawe Złote, Srebrne i Brązowe Żaby przyznawane podczas festiwalu Camerimage są replikami właśnie tych z pomnika flisaka.
Planetarium – dawny zbiornik gazowy z końca XIX wieku

Planetarium to jedna z największych atrakcji Torunia, w której popularne pokazy astronomiczne opowiadają o wielkości i budowie kosmosu, opisują najbardziej popularne gwiazdozbiory na niebie, przybliżają tajemnice planet i galaktyk itp. Niektóre z pokazów dostępne są w różnych wersjach językowych: angielskiej, francuskiej, niemieckiej, hiszpańskiej, rosyjskiej.
Są to programy popularne i popularno-naukowe przeznaczone dla różnych grup wiekowych - od dzieci w wieku przedszkolnych po ich rodziców i dziadków. 

W Żywym Muzeum Piernika usytuowanym przy Rynku Staromiejskim w starej kamienicy przy ulicy Rabiańskiej 9, która niegdyś była spichlerzem  można posłuchać, jak się robi piernik na podstawie przepisu sprzed kilku wieków. Przy długim stole można zrobić swój piernik używając tradycyjnych drewnianych form a następnie upiec i zabrać ze sobą do domu. Super przewodnikami w muzeum są animatorzy Mistrz Piernikarski oraz Wiedźma Korzenna. 
Na warsztaty najlepiej zapisać się na określona godzinę przez internet.
Organizowane są tutaj interaktywne warsztaty wypiekania pierników toruńskich według tradycyjnych przepisów. Na pierwszym piętrze budynku doświadczeni animatorzy, Mistrz Piernikarski oraz Wiedźma Korzenna, pomagają własnoręcznie uporać się z robieniem ciasta, wałkowaniem go, wycinaniem rożnych kształtów oraz wypiekaniem pierników w drewnianych formach. 


Kościół św. Katarzyny Aleksandryjskiej to zabytek neogotycki z końca XIX w. Ttradycją i wezwaniem nawiązuje do średniowiecznego kościoła z ok. 1360 r. istniejącego w obrębie średniowiecznego Przedmieścia św. Katarzyny - do 1814 r.
Jest kościołem garnizonowym, początkowo armii pruskiej, obecnie polskiej. Zbudowany w XIV w dla ewangelików, od 1920 r. służy katolikom. Ma ładną smukłą bryłę i najwyższą wieżę w mieście - 86m.

kościół św.Katarzyny

Smok toruński
A to taka niespodzianka: smok toruński. Znajdziecie go przy ulicy Podzamcze. 
Ceramiczny smok nawiązuje do wydarzeń z 1746 r., kiedy to rzeczywiście smok pojawić się miał na Przedzamczu aż dwukrotnie. Podobno widziało go dwóch świadków - mistrz ciesielski Johann Georg Hieronimi, który widział nietypowego stwora 13 czerwca oraz Kataharina Storchin, żona miejskiego żołnierza, która miała ujrzeć smoka w pierwszych dniach lipca. Smoka znaleźć można łatwo, aczkolwiek leży on nieco poniżej poziomu chodnika, więc idąc z głową w chmurach łatwo go przegapić.

Toruń to miasto bogate w zabytki i atrakcje, jest jeszcze wiele do opisania ale lepiej tam pojechać i zobaczyć to cudowne miasto na własne oczy. Ja wrócę tu jeszcze nie raz.

3. Biskupin

Biskupin to miasto oddalone półtorej godziny drogi od Torunia. Od dawna chciałam tam pojechać, dlatego znalazł się na mojej trasie.

Wejście do muzeum w Biskupinie

Gród w Biskupinie powstał  na podmokłej wyspie na jeziorze Biskupińskim (obecnie jest to półwysep) ok VIII w p.n.e. Gród zasiedlony był przez 150 lat. Tutejsze ziemie zamieszkiwała ludność kultury łużyckiej od epoki brązu po epokę żelaza. Kultura łużycka to pojęcie archeologiczne, przez które rozumiemy odmienne grupy etniczne – Germanów, Słowian lub Ilirów. 


Na terenie osady znajdowało się ponad 100 domostw, o wymiarach ok. 8 × 10 m, usytuowanych rzędowo wzdłuż moszczonych drewnem 11 ulic, o szerokości ok. 2,5 m każda. W osadzie mogło mieszkać od 800 do 1000 osób. Osada otoczona była skrzynkowym wałem drewniano-ziemnym o długości 640 m, szerokości 3 m i wysokości do 6 m, w którym znajdowała się brama wjazdowa. Gród otoczony był falochronem o szerokości od 2 do 9 m, zbudowanym z ukośnie wbitych pali.

Biskupin został odkryty w 1933 r kiedy to poziom wody w jeziorze Biskupińskim obniżył sią i odkrył fragmenty umocnień osady sprzed wieków. Miejscowy nauczyciel Walenty Szwajcer powiadomił o dziwnych wystających z wody balach profesora Józefa Kostrzewskiego z Poznania, który zainicjował badania rok później. Badania trwały aż do wybuchu wojny.
W czasie wojny, w latach 1939–1942, specjalny niemiecki oddział SS-Ausgrabung Urstätt, pod dowództwem prof. Hansa Schleifa prowadził wykopaliska na terenie osady biskupińskiej w celu wykazania jej pragermańskości ale prawdopodobnie niemieckie badania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, okupant postanowił zlikwidować stanowisko poprzez zasypanie go ziemią i piaskiem. W efekcie tego część odsłoniętych przed wojną znalezisk nie nadawała się do ponownej ekspozycji. Następnie polscy archeolodzy pod kierunkiem Zdzisława Rajewskiego wznowili badania i kontynuowali je do roku 1974.
W roku 1950 otwarto muzeum.


Po osadzie chodzi się bardzo przyjemnie. Przy kasie dostajemy mapkę z planem osady i spokojnie możemy samemu wg strzałek oglądać pełnowymiarowe rekonstrukcje wału obronnego, falochronu, bramy, ulic i budynków mieszkalnych. Ponadto zwiedzić można odtworzone neolityczne domostwa pierwszych rolników z 4 tysiąclecia p.n.e., wioskę wczesnopiastowską z X-XI wieku oraz obóz mezolityczny z 8 tysiąclecia p.n.e. 


4. Gniezno

Gniezno, to miasto, które mnie oczarowało. Absolutnie wyróżnia się na tle innych miast Polski.
Pierwsza stolica Polski ma bogatą historię i doskonale umie to wykorzystać. Zostałam tutaj o jeden dzień dłużej niż było to w planie.


Według ksiąg nazwa miasta pochodzi od słowa „gniazdo” i związana jest z legendą o powstaniu państwa polskiego. Jedną z pierwszych wzmianek o miejscowości Gnesin urbs, Gnesni suburbium oraz Gnesen zamieścił w łacińskiej kronice Thietmara spisanej w latach 1012–1018 biskup merseburski oraz kronikarz Thietmar. Pisał o nim także Gall Anonim w 1112 roku w Kronice Polskiej. 
Z nazwą miasta Gniezna związana jest także stara legenda o Lechu, Czechu i Rusie, zapisana pierwszy raz po łacinie w Kronice Wielkopolskiej z przełomu XIII i XIV wieku.
Gniezno to miasto Piastów  począwszy od Mieszka 1,  Bolesława Chrobrego, Mieszka II Lamberta, Bolesława Śmiałego zwanego Szczodrym, Wacława II i Przemysła II. Pięć pierwszych koronacji  królów Polski odbyło się właśnie tutaj, w archikatedrze gnieźnieńskiej.
I to jest właśnie pierwsze miejsce, które należy odwiedzić: Bazylika prymasowska.



Bazylika zwana Matką kościołów polskich stoi na Wzgórzu Lecha i jest dedykowana Najświętszej Maryi Pannie. Jest tu pochowany święty Wojciech, główny patron Polski a co więcej jest to miejsce  pięciu koronacji królewskich i siedziba prymasów Polski.
Bazylika prymasowska to pierwsza chrześcijańska świątynia, która powstała za życia Mieszka I, a więc przed rokiem 992. Prawdopodobne jest, iż fundatorką mogła być Dąbrówka, pochowana tu w 977 roku.
Dzisiejszy budynek jest ogromny a przed nim dumnie stoi pierwszy król Polski Bolesław Chrobry. 
W środku można podziwiać mauzoleum św. Wojciecha, ukryte pod kamiennym baldachimem wspartym na kolumienkach i ozdobione marmurową płytą z podobizną męczennika, pozłacaną konfesję wykonaną na wzór znajdującej się w Bazylice św. Piotra w Rzymie, a pod nią, na czarnym ołtarzu, srebrną trumienkę z relikwiami św. Wojciecha, pomnik kard. Stefana Wyszyńskiego, kilka pięknych kaplic, ale takźe słynne Drzwi Gnieźnieńskie ze scenami z życia św. Wojciecha.
W podziemiach można zobaczyć najstarszy w Polsce napis nagrobkowy z ok. 1006 roku, odkryte podczas badań archeologicznych relikty budowli kamiennej z końca IX wieku, a także fragmenty murów bazyliki Mieszka I.

Wnętrze bazyliki, muzeum i widok z wieży.

Warto zakupić bilet łączony by wejść i obejrzeć Drzwi Gnieźnieńskie, podziemia, wejść na wieżę z tarasem widokowym (240 stopni do pokonania) i do muzeum archidiecezjalnego. Przepięknie bazylika wygląda wieczorem, więc warto tu też zajrzeć gdy zapada mrok.



Trakt Królewski jest idealną trasą spacerową, wzdłuż której umiejscowione są główne atrakcje w centrum oraz nowo powstałe rzeźby. Spotkamy tutaj 15 rzeźb królików, 5 rzeźb polskich władców, którzy byli koronowani w Gnieźnie, 4 makiety miasta i 2 legendy nawiązujące do legend.
Poszukiwania krółów i królików ułatwia darmowa aplikacja na telefon: Królika Goń. Mogę powiedzieć, że pomogła mi odnaleźć wszystkie rzeźby i była to na prawdę fajna zabawa. Największe wrażenie zrobiła na mnie postać Bolesława Chrobrego usytuowana w centrum, przy ulicy Jana Łaskiego. Duma, mądrość i powaga bije z dostojnej postaci pierwszej koronowanej głowy państwa polskiego.


Innym ciekawym miejscem w Gnieźnie jest Muzeum Początków Państwa Polskiego.
http://www.muzeumgniezno.pl/
Muzeum znajduje się w nowoczesnym kompleksie budynków połączonych z liceum ogólnokształcącym i aula widowiskową, Na tyłach budynku znajduje się olbrzymi pomnik Mieszka I i Bolesława Chrobrego, niestety ustawiony tyłem, więc bez szans na zrobienie zdjęcia.
W zasadzie jest to jedyne w kraju muzeum poświęcone najdawniejszym dziejom naszej państwowości oraz dziejom Gniezna.

Największą atrakcją muzeum jest wystawa „Początki państwa polskiego". Jest to spektakl multimedialny z wykorzystaniem filmów w technologii 3D. Cała ekspozycja obejmuje ponad 500 eksponatów, między innymi: zabytki archeologiczne dotyczące życia codziennego i wierzeń w czasach pierwszych Piastów, detale architektoniczne, rzeźby średniowieczne, kopie regaliów królewskich i insygniów władzy kościelnej, księgi, kopie miecza koronacyjnego „Szczerbca” i włóczni św. Maurycego, a także dokumenty, pieczęcie i bulle oraz dawne księgi. Najbardziej rozpoznawalnym i największym eksponatem jest fragment wczesnośredniowiecznego wału grodowego, zbudowany z oryginalnych, drewnianych elementów, pochodzących ze wzniesionej w latach 40-tych X wieku najstarszej części grodu gnieźnieńskiego. 

A teraz coś innego: zabytkowa parowozownia.
Można do niej dojść na piechotę z centrum idąc Szlakiem Piastowskim.
Parowozownia wybudowana została w 1875 roku tuż przy nowo powstałej stacji kolejowej Gniezno. Była czynna aż do 2009 roku, kiedy to naprawę taboru przeniesiono do Leszna. Z wybudowaną wokół niej infrastrukturą kolejową tworzy kompleks unikatowy w skali europejskiej. Jest to największy i najciekawszy element stacji kolejowej Gniezno oraz fajna atrakcja turystyczna, zupełnie inna niż piastowskie zabytki.
Parowozownia Gniezno

Zwiedzanie odbywa się na świeżym powietrzu i ma formę spaceru z przewodnikiem. Zwiedzanie rozpoczyna się przy bramie głównej parowozowni przy ulicy Składowej 1 i trwa około godziny, ale uwaga: zwiedzanie tylko o określonych porach dnia, warto najpierw sprawdzić godziny na stronie internetowej parowozowni. Bilety kupujemy pod koniec zwiedzania. 
Budynki na terenie parowozowni są bardzo oryginalne i wróżę im przepiękną przyszłość. Czekamy na inwestora.

5. Kórnik

Po drodze do Grodziska Wielkopolskiego krótki przystanek w Kórniku.
Znajduje się tu zamek, którego początki sięgają średniowiecza. Obronna budowla otoczona fosą, dostęp do niej był możliwy przez most zwodzony oraz spuszczaną okutą kratę. Do dziś z tego okresu zachowały się stare mury i piwnice obiektu. W połowie XVI wieku zamek rozbudowano i zwiększono jego funkcje obronne. W XVIII wieku Teofila z Działyńskich przeobraziła średniowieczny zamek w barokowy pałac. Zamek dzisiejszy kształt – neogotycki, o wyglądzie i charakterze nawiązującym do budowli obronnych – zawdzięcza Tytusowi Działyńskiemu. Jak głosi legenda: nocami po parku i zamkowych komnatach przechadza się Teofila z Działyńskich zwana „Białą Damą”.
Zamek jest bardzo ładny, pięknie wyposażony i odnowiony. Co jest niefajne ? Drogi parking, z którego trzeba skorzystać bo praktycznie nie ma gdzie zaparkować. 
 
Zamek w Kórniku

Obecnie w zamku mieści się muzeum.  Mamy w nim meble różnych stylów i epok, obrazy mistrzów polskich i europejskich, rzeźby, kolekcje numizmatyczne, militaria polskie i wschodnie, wyroby rzemiosła artystycznego z porcelany i srebra. Najokazalszym wnętrzem rezydencji. który zrobił i na mnie największe wrażenie była Sala Mauretańska, nawiązująca do Dziedzińca Lwów w Alhambrze, początkowo przeznaczona na bibliotekę, a później na salę muzealną pełną pięknie zachowanych zbroi i pamiątek narodowych. W pokoju pod wieżą eksponowane są też zbiory etnograficzne i przyrodnicze przywiezione przez Władysława Zamoyskiego z Australii i Oceanii.

6. Rogalin

Rogalin to przede wszystkim ogromny, cudowny pałac wybudowany w latach 1770-1776 przez Kazimierza Raczyńskiego pełniącego funkcję pisarza koronnego.


Do zwiedzania mamy tutaj: jako pierwszą powozownię, dalej pałac, park i galerię malarstwa  w prawym skrzydle pałacu.

Powozownia w Rogalinie

Galeria malarstwa zawiera zbiory gromadzone przez czterdzieści lat przez Edwarda Raczyńskiego i zgodnie z jego wolą udostępnia dla zwiedzających około 250 z ponad 300 prac ocalałych z pierwotnego zbioru.


7. Grodzisk Wielkopolski

Jadąc dalej na zachód przystanek w Grodzisku Wielkopolskim, sympatycznym historycznym mieście położonym nad Letnicą i zaledwie 53 km od granicy niemieckiej.

Grodzisk Wielkopolski

W Grodzisku Wielkopolskim warto od razu podjechać do centrum, przejść na Stary Rynek a potem ulicą Szeroką przespacerować się na Nowy Rynek. Ponieważ miasto ma stare pochodzące z XVI wieku tradycje browarnicze, znajdziemy w nim wiele śladów dotyczących warzenia piwa. Browarnictwo zawdzięczamy Czechom, którzy przybyli tutaj w XV w. Rozwijało się ono znakomicie przez kolejne wieki, a grodziskie piwo – mimo wielu dziejowych zawirowań – produkowane jest tutaj do dziś.
Najciekawszym elementem rynku oprócz okazałęgo ratusza jest dekoracyjna, drewniana trochę w orientalnym stylu studnia przypominająca altanę, która skrywa źródło, z którego mieszkańcy czerpali wodę od wieków. Koło studni kroczy postać szczupłego mnicha w benedyktyńskim chabicie. To Ojciec Bernard, zakonnik, który słynął z ofiarnej miłości dla bliźniego i wielkiego współczucia wobec chorych. Jako człowiek świecki nazywał się Błażej Pęcherek. o którym w Grodzisku opowiadają sobie znaną legendę:
Kiedy młody zakonnik Bernard przybył do miasta, szalała tu zaraza. Ludzie umierali jak muchy. Wszystkie źródła wody w mieście były skażone, a największa studnia, ta w rynku wyschła. Zobaczywszy ludzkie nieszczęście padł więc mnich na kolana i prosił Boga, by pomógł ludziom. Ludzie modlili się razem z nim. Na koniec zakonnik uczynił nad suchą studnią znak krzyża. I wtedy trysnęła z niej woda. Nie dość, że zdrowa, nieskażona, to jeszcze posiadająca lecznicze właściwości. Kto się jej napił, nie chorował, a nawet ci, których dosięgło już morowe powietrze, szybko wracali do zdrowia. Miasto zostało uratowane przed całkowita zagładą. Wdzięczni mieszkańcy na pamiątkę tamtego wydarzenia co roku do Lubinia, gdzie mieszkał ojciec Bernard, posyłali beczkę piwa.

W mieście warto pospacerować, bo centrum jest bardzo ładne i zadbane, jest kilka pięknych kościołów i pomnik Powstańców Wielkopolskich stojący przy urokliwym kościele ewangelickim.


8. Rakoniewice

Rakoniewice to miasto na krótką wycieczkę, ale cenne jest tutaj Wielkopolskie Muzeum Pożarnictwa, więc nie warto go omijać.

Rakoniewice

Muzeum zostało uruchomione w 1974 roku i znajduje się w kościele poewangelickim o konstrukcji szkieletowej z 1763 roku, jest bogate w zbiory, ale czynne tylko w godzinach: 8-15, więc uwaga by nie przegapić godziny zamknięcia. Bilet kosztuje 10 zł.
Muzeum posiada prawie 4 tysiące eksponatów, w tym 26 sikawek konnych z XVIII w (1776–1923), kolekcję hełmów i mundurów, motopompy- najstarsze z lat 30. XX w., medale, plakaty, księgozbiór (ok 2 tys pozycji)  i 24 sztandary strażackie. Zabytkowe samochody strażackie produkowane od 1920 roku po wycofane z eksploatacji kilka lat temu i inny sprzęt ciężki prezentowane są na parterze i w pawilonach wystawienniczych, wśród nich dwa chevrolety z 1927 roku, bedford drabina z 1954 roku, Star 20 z 1953 roku i dwa magirusy.
W podwórzu stoi kopia Wozu Drzymały.
W muzeum wystawiane są również eksponaty przekazane z miast partnerskich Rakoniewic z Niemiec, Danii, Holandii, Litwy, Belgii, Węgier, Ukrainy oraz Rosji. 

9. Wolsztyn

Mój najdalszy punkt wycieczki to miasto Wolsztyn. Miasto parowozów ale nie tylko. Urok i nastrój tego miejsca sprawia, że chce się tu być. Obowiązkowe punkty wycieczki: parowozownia, dom muzeum laureata Nagrody Nobla Roberta Kocha, muzeum Marcina Rożka, dwa ciekawe place i zabytkowe kościoły.


Parowozownia Wolsztyn

Parowozownia jest czynna w dni robocze w godz. 7:00-15:00, niestety muzeum w dniu moich odwiedzin nie było otwarte ze względu na remont podjazdu, więc pozostało mi zwiedzanie na wolnym powietrzu z planem w ręku.
Plan zwiedzania
Przy parowozach dzieje się najwięcej – odbywają się bieżące przeglądy i naprawy, którym można się przyglądać, zapoznając się z technicznymi aspektami użytkowania parowozów. Do tego przydałby się jednak przewodnik. Po około 5-10 minutach od wjazdu pociągu na stację w Wolsztynie, parowóz zjeżdża do parowozowni. Tutaj oczekując na niego mamy szansę zobaczyć rzadkie i obecnie już niespotykane, bo przebiegające w tradycyjny sposób, obrządzanie parowozu (usuwanie popiołu, uzupełnianie węgla i wody, smarowanie). Poza tym spacer po całym terenie parowozowni tez jest ciekawym wydarzeniem.

Znacznie bardzie niż w parowozowni podobało mi się w domu Muzeum Roberta Kocha, laureata Nagrody Nobla, który mieszkał i pracował jako lekarz powiatowy w Wolsztynie 8 lat. 

Muzeum Roberta Kocha

Muzeum jest malutkie, ale sympatyczne i znajduje się na parterze domu, w którym mieszkał Koch.
Ekspozycja muzeum obejmuje pamiątki związane z tym wielkim uczonym, jak na przykład zabytkowe meble i dokumenty związane z jego działalnością, ale także z jego rodziną. Bardzo wartościowe jest oprowadzenie przez pana przewodnika. Dla niezaznajomionych: Kocha był nie tylko lekarzem ale i bakteriologiem, który zbadał i opisał bakterie wąglika oraz gruźlicy, za co dostał nagrodę Nobla.

Wolsztyn to miasto ciekawych kamienic, w jednej z nich, którą zresztą zaprojektował, mieszkał rzeźbiarz Marcin Rożek.



Inne pobliskie atrakcje:
1. Skansen Budownictwa Ludowego Zachodniej Wielkopolski, ul. Bohaterów Bielnika 26 – kilka typowych regionalnych wiejskich zagród z wyposażeniem wnętrz, np. karczma z 1706 roku, stodoła, stajnia z wozownią, studnia, obora z wozownią, wiatrak "Koźlak" z 1603 roku i oczywiście chałupy wieśniaków.

2. Zabytkowy park w stylu angielskim nad jeziorem Wolsztyńskim  w stylu angielskim z rzadkimi gatunkami drzew. Zobaczyć można tu neoklasycystyczny pałac z początku XX wieku, obecnie jest tu hotel.

10. Gołuchów

Gołuchów oznacza powrót do Warszawy. Natomiast  jest to moje drugie po Gnieźnie odkrycie tej podróży.


Ten cudowny zamek, który uważam za jeden z najpiękniejszych w Polsce wzorowany był na architekturze zamków nad Loarą. Pierwotną budowlę o charakterze obronnym, z basztami w każdym z narożników, wzniesiono w latach 1550-1560 dla Rafała Leszczyńskiego (starosty radziejowskiego i wojewody brzesko-kujawskiego). Teraz jedynymi pozostałościami są piwnice (pod tarasem dziedzińca) oraz fundamenty belwederu i trzech widocznych z dziedzińca wież. 
W połowie XIX w., gdy dobra gołuchowskie zakupił Tytus Działyński z Kórnika. W 1857 roku Jan Działyński, syn Tytusa, poślubił Izabellę Czartoryską, która poświęciła się przebudowie rezydencji.
Dzięki niej właśnie zamek ma kształt obecny. Księżna Czartoryska, która była miłośniczką sztuki rozpoczęła kolekcjonowanie dzieł mistrzów dłuta i pędzla. 
To prywatne muzeum funkcjonowało nieprzerwanie do września 1939 roku. Zrabowane przez hitlerowców zbiory zostały wywiezione, wiele eksponatów zniszczono, inne zaginęły. Ocalała część kolekcji powróciła do Polski w 1956 roku z byłego Związku Radzieckiego. Na szczęście zawieruchę wojenną przetrwała bryła zamku i większość cennych ozdób wewnętrznych, w tym piękne drewniane schody i drewniane boazerie.
Szkoda, że to miejsce jest tak mało znane, bo moim zdaniem ta perełka zasługuje na uwagę i zachwyt, i wspomnienie o niej na długo pozostanie w mojej pamięci. 

11. Kalisz

Kalisz to historyczna stolica Wielkopolski, dla mnie krótki przystanek w drodze powrotnej do Warszawy. 

Główny budynek na uroczym Rynku Głównym to Ratusz - neoklasyczny budynek, wzniesiony w latach 1920-1924 i wpisany do rejestru zabytków w 1993 roku. Wcześniej w jego pobliżu stał ratusz gotycki z wieżą. Pierwsze wzmianki o nim pojawiły się w 1426 roku. Obiekt przebudowano w stylu renesansowym w XVI wieku. Wyróżnikiem tego budynku są fragmenty murów XIX-wiecznego ratusza z zachowanymi łukami. Na wieży ratuszowej znajduje się punkt widokowy, gdzie z wysokości 50 metrów możemy podziwiać panoramę miasta. Cały odnowiony rynek otoczony jest zabytkowymi kamienicami i udekorowany licznymi kompozycjami kwiatowymi, a w okół niego znajduje się wiele ogródków letnich, gdzie można usiąść i odpocząć.

Kalisz: Rynek, fontanna Noce i Dnie , Baszta Dorotki i Kamienny Mostek

W pobliżu rynku znajduje się kilka atrakcyjnych, zabytkowych miejsc, na przykład  Baszta Dorotka, 
dobrze zachowana, półokrągła, dwukondygnacjowa baszta z okrągłymi otworami strzelniczymi, stanowiąca fragment murów miejskich, zwana popularnie "Dorotką". Zachowany fragment ma około 300m długości. Obecnie w baszcie tej siedzibę ma Bractwo Kurkowe. Pięknie odrestaurowana baszta wraz z murami najlepiej prezentuje się od strony parku miejskiego. 
Jedna z legend opowiada o Dorotce, córce starosty zamku kaliskiego i zakochanym w niej ubogim szewczyku Marcinku. Rozgniewany ojciec kazał zamurować córkę żywcem w jednej z baszt – stąd jej obecna potoczna nazwa. Później baszta miała pełnić rolę więzienia dla kobiet trudniących się najstarszym zawodem świata, które nazywano Dorotkami.

Bazylika kolegiacka Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny to piękny strzelisty kościół stojący blisko rynku, przy placu św. Józefa, wzniesiony w 1353 z fundacji abpa Jarosława Bogorii Skotnickiego w miejscu wcześniejszego, przebudowany w latach 1790-1792. Wtedy odbudowano i przedłużono kościół o jedno przęsło w modnym wówczas stylu późnobarokowym. Dotyczy to przede wszystkim wieży i dekoracji wnętrza.. Kościół zatem jest późnobarokowy, z gotyckim prezbiterium. Od 1359 był kolegiatą, a od 1978 bazyliką mniejszą.
Od XIII wieku to miejsce kultu św. Rodziny. Ponadto kaliska bazylika jest najważniejszym w Polsce ośrodkiem kultu św. Józefa. Warto wejść do środka by obejrzeć Cudowny Obraz Świętej Rodziny, któremu przypisuje się wiele uzdrowień. Sanktuarium udostępnia też do zwiedzania skarbiec, gdzie znajdziecie m.in. zabytkowe szaty liturgiczne, czy kielichy mszalne.

Kalisz to także piękny stary most kamienny zbudowany w 1825r, i pobliska ławeczka kaliskiego podróżnika Stefana Szolca-Rogozińskiego, fabryka fortepianów, Katedra św. Mikołaja Biskupa, 20 hektarowy Park Miejski i pobliski Rezerwat Archeologiczny Zawodzie.

12. Łowicz

Łowicz to miasto kolorów i wycinanek. Są wszędzie, nawet na chodniku, dzięki czemu miejsce to rozświetla i ubarwia świat, jak żadne inne w tym szarym kraju.

Łowicz oddalony jest od Warszawy zaledwie o godzinę drogi i może być to ciekawe miejsce na weekendowy wypad. 

Łowicz: trójkątny rynek, ratusz, bazylika, Galeria Browarna

W Łowiczu na Nowym Rynku w miejscu dawnego targowiska znajduje się jeden z nielicznych trójkątnych rynków w Europie. Na jego kształt miała wpływ m. in. przepływająca w pobliżu rzeczka wzdłuż której zbudowano ciąg kamienic. W XVI w. stał tu murowany ratusz renesansowy z wysoką pięciokondygnacyjną wieżą. Na rynku mamy też kamieniczki z XVI i XVIII w. z zachowanymi  fasadami oraz fragment bruku założonego po 1525 r. i kamień przypominający stracenie powstańców w 1863 r.  Rynek jest bardzo duży ale sprawia wrażenie pustego.

Stary Rynek to inna historia. Znajduje się przy nim bazylika katedralna, brama prymasowska, siedziba biskupa łowickiego, dziedziniec ks. Wikariuszy z figurą św. Jana Nepomucena i  ratusz.  Na rynku znajdują się dwa pomniki - poświęcony Synom Ziemi Łowickiej z 1927 r. i papieża Jana Pawła II z 2000 r.
Katedra czyli kościół kolegiacki to najbogatszy pod względem wyposażenia zabytek miasta. To budowla trójnawowa, renesansowo-barokowa z fasadą projektowaną przez Tomasza Poncino. Obok naw bocznych rząd sześciu kaplic. Wewnątrz świątyni pomniki 12 arcybiskupów. Po obu stronach prezbiterium stalle z połowy XVII w. bogato ornamentowane. Do godności bazyliki podniósł świątynię papież Jan Paweł II 14 czerwca 1999 r. podczas wizyty w Łowiczu i to jego pomnik znajduje się przy bazylice. Budowla jest bardzo okazała.

Ratusz to ładna budowla zbudowana w latach 1825-28 z wieżą zegarową, wzniesiona na planie prostokąta. 
Prostopadle do ratusza stoi Muzeum Łowickie z kaplicą pw. św. Karola Boromeusza. I to jest miejsce, którego nie wolno pominąć będąc w Łowiczu.

Muzeum Łowickie

Na parterze budynku znajduje się  wspomniana kaplica pw Św Karola Boromeusza, jedyny oryginalny fragment dawnego budynku seminarium misjonarskiego i jest przykładem dzieła barokowego łączącego malarstwo z rzeźbą i architekturą. Kaplica jest zdobiona freskami iluzjonistycznymi ze scenami z życia patrona, wykonanymi przez Michała Anioła Palloniego malarza nadwornego Paców.

Główne działy muzeum to: archeologia, historia miasta, etnografia, sztuka baroku, wystawy zmienne i Izba Pamięci Łowickich Żydów. 
I piętro to dział historyczny, którego zbiory liczą 4200 eksponatów. Zebrane zabytki prezentują wszystkie epoki i kultury, począwszy od paleolitu. Zbiór archeologiczny zawiera obecnie ponad 700 muzealiów oraz kilka tysięcy fragmentów: ceramiki, szkła, kości; część z nich pochodzi z wykopalisk prowadzonych w okolicznych miejscowościach. Na wystawie stałej znajduje się 320 najciekawszych i posiadających największą wartość naukową eksponatów archeologicznych.
II piętro to dział etnograficzny, gdzie znajdują się zbiory etnograficzne z terenu dawanego Księstwa Łowickiego. Zbiory te liczą prawie 7000 eksponatów. Najstarszą część kolekcji stanowi cenny w skali kraju zbiór tkanin i około 200 kompletów ubiorów; kobiecych i męskich oraz kilkaset pojedynczych elementów strojów, ukazujących zmiany zachodzące w ubiorze tzw. łowickim od drugiej połowy XIX wieku po współczesność. 
Dział Etnograficzny posiada przepiękną kolekcję dekoracji, w tym m.in. około 2 tys. wycinanek stanowiących element dekoracji wnętrz chałup wiejskich, występujących w trzech formach: "kodry", "gwiozdy", "tasiemki", pochodzących od lat osiemdziesiątych XIX wieku po współczesne. Zbiory uzupełniają kolekcje: malarstwa ludowego i oleodruków, rzeźby, ceramiki ludowej z okolic Bolimowa. W zbiorach gromadzona jest także ceramika z innych terenów Polski z początku XX wieku. Na wystawie stałej prezentowane są także kolekcje sprzętów i mebli ludowych z okresu dwudziestolecia międzywojennego oraz zbiór narzędzi rolniczych, warsztatów tkackich i sprzętów służących do wytwarzania tkaniny samodziałowej. Jest tu pięknie i bardzo kolorowo,aż się oczy śmieją, ale tego właśnie oczekiwałam po Łowiczu.
Dział etnograficzny posiada stałą ekspozycję plenerową przy Muzeum (mały skansen łowicki), na którą składają się budynki gospodarcze, zagrody i chałupa z końca XVIII wieku (tzw. biała) i zagroda zamknięta tzw. "okólnik" z drugiej połowy XIX wieku. Jest tu też wystawa sprzętów i wozów używanych w gospodarstwie wiejskim. Jest tu tak samo barwnie jak i w muzeum.
Muzeum Łowickie


Z innych ciekawych miejsc w Łowiczu:

1. Kościół p.w. ś. Leonarda i Małgorzaty powstał w XV w. Pierwszy drewniany spłonął w 1635 r., odbudowany w stylu późnego renesansu przez Andrzeja Kazimierza Cebrowskiego, aptekarza i lekarza nadwornego arcybiskupów. Część drewniana spłonęła we wrześniu 1939 r. podczas walk o Łowicz. Dziś jest to kościół akademicki.
2. Kościół parafialny p.w. Świętego Ducha wielokrotnie niszczony przez pożary. Pierwotnie gotycki kościół szpitalny z XIV w., najstarszy zabytek sakralny Łowicza. Murowany, z cegły o układzie polskim, nietynkowany. Parafia erygowana w 1404 r. przez abpa Kurowskiego. Wystrój świątyni z XVII, XVIII i XIX w. W kaplicy MB Różańcowej zabytkowa gotycka rzeźba MB z XV w. przeniesiona ze zlikwidowanego kościoła p.w. Świętej Trójcy. 
3. Dawny klasztor bernardynów z XVI w. który zamieniono na koszary wojskowe. Dziś w zabytkowych salach znajduje się kolegium nauczycielskie.
4. Zbór ewangelicki powstał w XIX w. ze składek komitetu budowy pod kierunkiem pułkownika Grotenheima. Parafia istniała do 1992 r. Obecnie mieści się tu Galeria Browarna malarza Andrzeja Biernackiego.

13. Arkadia

Zaledwie kilkanaście minut od Łowicza i zupełnie inny świat: cudowny romantyczny park w Arkadii. Nazwa wskazuje na zainteresowanie pomysłodawczyni kulturą grecką. Arkadia to kraina, gdzie wedle Greków mieli żyć szczęśliwi pasterze. 
Najlepiej przyjechać tu na kilka godzin, kupić bilet łączony na cały Zespół Parkowo Pałacowy Arkadia Nieborów i cieszyć się pięknem obu parków i pałacu.
Arkadia to jedno z piękniejszych ogrodowych założeń w stylu angielskim w Polsce, słynna duma księżnej Heleny Radziwiłł, który księżna zakładała w latach 1778-1821 czyli aż do końca swojego życia.
Park Arkadia

Kaskada i Chata przy Wodospadzie to pierwsze budowle, które powstały nad brzegiem wielkiego stawu arkadyjskiego, nieco później powstał Przybytek Arcykapłana i piękna Świątynia Diany oraz Akwedukt na rzeczce Skierniewce.
W latach 1785-1789 został zbudowany na Wyspie Topolowej symboliczny Nagrobek Księżnej z wieloznaczną sentencją łacińską Et in Arcadia ego, wzorowany na Grobowcu Jean Jacques Rousseau w Ermenoville, a także wzniesiona z polnych głazów Grota Sybilli, rustykalne Chatki Filemona i Baucydy oraz Łuk Kamienny, Później powstał przylegający do Łuku Kamiennego Dom Murgrabiego i Domek Gotycki nad Grotą Sybilli. W ostatnich latach upływającego wieku zostało urządzone w Świątyni wnętrze Gabinetu Etruskiego z neoklasycystycznym wystrojem i malowidłami Michała Płońskiego i Aleksandra Orłowskiego.

Do dziś nie zachowała się niestety willa wzniesiona w roku 1856 przez Aleksandrę Radziwiłłową (synową Heleny), chatki Filemona i Baucydy, ani kryta strzechą chata przy wodospadzie.

Do znacznego upadku i zniszczenia parku przyczynił się wnuk Księżnej Heleny, Zygmunt Radziwiłł. Zadłużony, rozebrał część budowli i sprzedał budulec na aukcji. Spora część architektonicznych perełek Arkadii została w tym czasie rozebrana.

Od końca II wojny park w Arkadii, wspólnie z zespołem pałacowym w Nieborowie stanowi oddział Muzeum Narodowego w Warszawie, który możemy zwiedzać. Park, z urokliwymi zabytkami jest piękny i romantyczny.

14. Nieborów

Zaledwie 4 km od Arkadii znajduje się barokowy Pałac Radziwiłłów zaprojektowany przez Tylmana z Gameren na zlecenie Michała Stefana Radziejowskiego.  Pałac od 1774 do 1944 należał do rodziny Radziwiłłów. Po drugiej wojnie światowej stał się oddziałem Muzeum Narodowego w Warszawie.

Pałac w Nieborowie

Wnętrza rezydencji nieborowskiej były wielokrotnie przebudowywane: w stylu rokokowym, wczesnoklasycystycznym, neorokokowym oraz współcześnie w latach 1922–1926. Pomimo licznych ingerencji w wystrój zachował się dawny rozkład pokoi, a także wyposażenie pałacu.

Wnętrza są bogato wyposażone i pokazują, jak ciekawie mieszkali właściciele pałacu 300 lat temu. Na początek  klatka schodowa w całości pokryta ręcznie malowanymi biało-niebieskimi ceramicznymi kafelkami. Wszystkie malowane w podobne wzory. Kafelki powstały w technice majoliki, czyli malowania barwionym szkliwem. Dalej mamy cudowną bibliotekę, sypialnie, gabinety i inne pomieszczenia. Wnętrza są odrestaurowane, widać staranność w szczegółach, podziwiam piękne tkaniny na ścianach, zasłony, kaflowe piece, ornamenty przy oknach, sztukaterię, żyrandole, szezlongi, biurka, krzesła czy globusy z końca XVII wieku, Obok kolekcji malarstwa zachodnioeuropejskiego z XVI-XVIII w.  jest tu bogaty zbiór portretów osobistości polskich (m.in.: hetmana Janusza Radziwiłła, Stefana Czarnieckiego czy kanclerza Jana Zamoyskiego). 
Z pałacem w Nieborowie lekko obeszła się historia – budynek nie odniósł żadnych poważnych zniszczeń w czasie I i II wojny światowej.

Godziny zwiedzania są różne w zależności od dnia tygodnia, więc warto zajrzeć na stronę pałacu: http://www.nieborow.art.pl/wizyta/

I to już ostatni przystanek tygodniowej wyprawy do Wielkopolski. Mam nadzieję, ze zaciekawiłam was paroma miejscami i zachęciłam do wycieczek po Polsce.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz