Druga część wyprawy: Neapol->Pompeje->Sorrento->Capri ->Rzym
Do Rzymu wróciłam i zawsze będę wracać z ogromną chęcią i sentymentem. To słoneczne, radosne i kontrastowe miasto zachwyca mnie na każdym kroku. Styka się w nim bardzo wyraźnie nowoczesność ze starożytnością, świętość z pogaństwem, przemysł turystyczny z modlitwą pielgrzymów. Jest to Wieczne Miasto. To prawda. Przez stulecia przetrwało liczne wojny, zawieruchy polityczne i przewroty religijne. Chodzę po tym mieście i co krok to zaskoczenie i ogromne pole do popisu dla mojej wyobraźni. Cudowne, wesołe, słoneczne, starożytne, smaczne, kolorowe, przemiłe - to miasto Rzym !
Do Rzymu przyjechałyśmy z Neapolu pociągiem, na który kupiłyśmy bilety dwa dni wcześniej w automacie na dworcu centralnym. Koszt to 27 Euro. O 10-ej rano już zameldowałyśmy się w naszym B&B (tuż przy dworcu centralnym Termini, bardzo dobre miejsce wypadowe, polecam).
Pierwszy dzień w tym cudownym mieście, więc czas na największe rzeczy. Spacerek do Koloseum zaczynamy ulicą Via Cavour.
Santa Maria Maggiore |
Kościół jest jednym z czterech największych kościołów w Rzymie zbudowanych ku czci Matki Bożej. W nocy 5 sierpnia 352 roku Matka Boża pojawiła się we śnie jednemu z patrycjuszy imieniem Giovanni i papieżowi Liberiuszowi nakazując wzniesienie kościoła w miejscu, gdzie rankiem spadnie śnieg. Cud urzeczywistnił się i tak powstała bazylika. Stara legenda została odtworzona na mozaikach, które można podziwiać na loggi portyku budynku.
Santa Maria Maggiore |
Jej wnętrze jest wspaniałe i eleganckie. Trzeba tu wejść koniecznie. W głębi kościoła za podwójnym rzędem kolumn wznosi się wielki baldachim, podtrzymywany przez cztery kolumny z porfiru. Sufit został ozdobiony pierwszą partią złota przywiezioną z Ameryki, a wzdłuż ścian znajduje się 36 mozaik odtwarzających sceny ze Starego Testamentu. Łączą się one w olbrzymią mozaiką na łuku triumfalnym ze scenami z Nowego Testamentu.
Santa Maria Maggiore |
A teraz czas na kawę. Cappuccino jest tu powalające...
W dzielnicy Rione Monti trafiłyśmy na strome, marmurowe schody, które pnąc się nad ruchliwą ulicą zdawały się znikać pod murami pięknego pałacu, zwanego Casa dei Borgia. Na samym szczycie schodów pojawił się urokliwy skwerek z bazyliką San Pietro In Vincoli (Bazylika św. Pawła w Okowach) a oprócz niego pan z kramikiem z pamiątkami. Dla Chrześcijan jest to jeden z najważniejszych kościołów rzymskich. Według przekazów historycznych klasztor ufundowała Eudoksja, żona cesarza Waleriana III. Wykopaliska archeologiczne potwierdzają, że już w III wieku stała tu świątynia chrześcijańska. Powstała, aby zachować i chronić relikwie, jakimi były kajdany, w które, według tradycji, miał być skuty św. Piotr, podczas swojej obecności w Jerozolimie.
Bazylika Św. Piotra w Okowach. |
Legenda mówi, że gdy kajdany położono obok łańcuchów, które więziły świętego w rzymskim Więzieniu Mamertyńskim obie relikwie stopiły się nierozerwalnie w jedną. Chrześcijanie wierzą, że w tym miejscu uleczyć można ludzi opętanych przez złe moce.
kajdany i łańcuch |
Mojżesz |
Michelangelo jest twórcą potężnej i majestatycznej postaci Mojżesza tuż po powrocie z góry Synaj. Rzeźba pokazuje wielki gniew budzący się w przywódcy Ludu Izraelskiego. Postać w prawej ręce trzyma tablice Dekalogu a lewą dotyka długiej brody. Mojżesz został ukazany jako mędrzec oraz myśliciel.
Co ciekawe, ma on na swej głowie rogi. Za ten "diabelski" detal odpowiedzialny jest św. Hieronim, autor łacińskiego przekładu Wulgaty, czyli Biblii z IV wieku. Oryginalny tekst mówi o Mojżeszu, który powraca z góry Synaj opromieniony obecnością Boga. Niestety, św. Hieronim oddał hebr. słowo qaran (promienieć) jako łacińskie cornatus (rogaty).
Grobowiec Juliusza II |
Jeśli ktoś ma ochotę obejrzeć bazylikę, do czego bardzo zachęcam, to można to zrobić bezkosztowo, ale uwaga, kościół zamyka się pomiędzy 12:30 a 15-ą.
Z Bazyliki już prosta droga do Koloseum, prawdziwej wizytówki i symbolu Wiecznego Miasta. Niestety, wokół jest głośno i tłumnie. Ale cóż, taki urok tego miejsca. Koloseum, jak zawsze robi wielkie wrażenie, jest ogromne i majestatyczne. Żeby się dostać do środka, trzeba stanąć w ogromniastej kolejce. Ponieważ nie cierpię stać w kolejkach, poszukałam innego rozwiązania. Po drugiej stronie ulicy znajdują się kasy do Forum Romanum. Tam bez żadnego tłoku w 3 minuty zakupiłyśmy bilety łączone do Forum Romanum i Koloseum. Teraz już tylko powrót i króciutka kolejka do wejścia z biletami i już jesteśmy wewnątrz !
Amfiteatr został zbudowany za rządów cesarza Wespazjana w latach 72-79 przez więźniów żydowskich. Oparł się katastrofom, wojnom i złodziejom bloków trawertynu, z którego powstał.
Pierwotnie budowla znana była pod nazwą Amphitheatrum Flaviam (Amfiteatr Flawiuszy). Dziś pozostał jedynie szkielet budowli (nieco podbudowany), ale i tak robi wrażenie. Za czasów swojego funkcjonowania mieścił 60 tysięcy osób na miejscach siedzących oraz 10 tysięcy na miejscach stojących. Na trybunach obowiązywał podział według płci i statusu społecznego, co dostrzec można było także w życiu codziennym Rzymu.
Arena przykrywała skomplikowane podziemia nazywane hypogeum (dosłownie „podziemie”). Niewiele do dzisiejszego dnia zachowało się z oryginalnej areny, jednak hypogeum jest wciąż widoczne. Konstrukcja składała się z dwóch poziomów, wielu tuneli i przejść. Tam też znajdowały się klatki, w których przetrzymywano gladiatorów oraz zwierzęta, które następnie wypuszczano na arenę specjalnymi wyjściami. Wnętrze Koloseum było wyposażone także w zapadnie i podnośniki dla ludzi i zwierząt.
Podłoga areny wyłożona była wodoodpornym płótnem, na które wysypywano piach. W niego wsiąkała krew pokonanych. Dzisiaj arena już nie istnieje, ale za to doskonale są widoczne podziemia.
Najbardziej atrakcyjnymi widowiskami Rzymian były igrzyska w Cyrku (ludi circenses), mające na celu wzmocnienie w narodzie ducha walki. One stanowią początek zawodu gladiatorów, którzy byli specjalnie szkoleni by potem walczyć między sobą na arenie. W walkach brały udział także dzikie zwierzęta. Podczas inauguracji otwarcia amfiteatru, w ciagu 100 dni zostało zabitych ok 900 zwierząt. Igrzyska zakończyły się dzięki mnichowi o imieniu Telemach, który wmieszał się w gladiatorów i poprosił lud, by zaniechał tej okrutnej praktyki.
Po napaści Normanów, z pięknego, klasycznego Koloseum pozostał szkielet dodatkowo rozbierany przez mieszkańców. Papież Benedykt XIV by ratować Koloseum przed zniszczeniem, postanowił uświęcić stary amfiteatr odprawiając w nim Drogę Krzyżową i umieszczając w jego centrum Krzyż.
Koloseum wieczorem |
Łuk Konstantyna |
Forum Romanum znajduje się pomiędzy siedmioma wzgórzami: Kapitolem, Palatynem, Celiusem, Eskwilinem, Wiminałem i Kwirynałem. Od wieku V przed Chrystusem, aż do V po Chrystusie był to główny polityczny, religijny, handlowy i towarzyski punkt miasta. Tutaj miały miejsce najważniejsze uroczystości starożytnego Rzymu. W tym miejscu Rzym zaczął rozkwitać.
Historycy twierdzą, że był to teren podmokły, który po osuszeniu stał się miejscem publicznych zgromadzeń. Zbudowano tu potem takie obiekty jak kuria, mównica (Rostra), świątynia Westy i dom westalek, świątynie Saturna, Dioskurów, Zgody, a także budynek Regii – siedzibę najwyższego kapłana oraz archiwum (Tabularium).
Inne ważne budynki to Świątynie Kastora i Polluksa, Romulusa, Saturna, Wenus i Romy, Antoniusza i Faustyny - najlepiej zachowana na forum, Świątynia Cezara, Wespazjana, Świątynia Zgody, Bazylika Emiliusza, Bazylika Julia, Maksencjusza i Konstantyna, Łuk triumfalny Septymiusza Sewera, Łuk triumfalny Tytusa, Łuk triumfalny Tyberiusza, Łuk triumfalny Augusta, Kuria.
Forum Romanum Łuk Septymiusza Severusa |
Spaceruje się tutaj bardzo przyjemnie, ale trzeba mieć mapkę by wypatrzeć co jest czym. Zabytki są w runie i często trudno zorientować się w terenie i wyobrazić sobie prawdziwy wygląd bazyliki czy świątyni.
Następny dzień w Rzymie i wyprawa w rejony fontanny di Trevi.
Ale po drodze znowu mnóstwo ciekawych rzeczy.
Kwirynał |
Na środku placu stoi obelisk z czerwonego granitu, który ma 15 m wysokości. Po jego obu stronach znajdują się posągi greckich herosów: Kastora i Polluksa.
Przy placu znajduje się również Palazzo della Consulta, będący siedzibą Trybunału Konstytucyjnego.
Im bliżej di Trevi, tym ciekawiej. Mnóstwo drobnych uliczek, kawiarni, lodziarni, sklepów i sklepiczków wszelkiej maści. Jeden z najbarwniejszych to sklep Bartolucci z wyrobami z drewna. Pinokio w stu odsłonach.
https://www.bartolucci.com/en/
Po drodze też mnóstwo restauracji, gdzie można przycupnąć na obiad. Ale ceny już nieco wyższe, gdyż okolica niezwykle popularna.
Z fontanną di Trevi łączy się legenda , która mówi, że wrzucając monetę do fontanny powróci się jeszcze raz do Rzymu. Inna legenda wiąże nazwę fontanny z imieniem Trevia noszonym przez dziewicę (łac. virgo), która odkryła źródło wody wykorzystane przy budowie akweduktu. Woda doprowadzana przez ten akwedukt do fontanny nazywa się Acqua Virgo.
Forma tej barokowej fontanny przypomina fasadę budynku, ma 20,0 m szerokości i 26,0 m wysokości. Centralnymi postaciami fontanny są Okeanos i dwa trytony, będące symbolami Kastora i Polluksa. Bóstwo oceanów znajduje się na rydwanie zaprzężonym w dwa hippokampy (hybrydy konia i ryby), z których jeden jest spokojny, prowadzony przez trytona z prawej strony, tryton z lewej strony natomiast stara się okiełznać niespokojnego konia. Symbolizują one dwa odmienne stany morza (cisza i sztorm). Cztery statuy umieszczone na balustradzie symbolizują cztery pory roku. W sąsiednich niszach znajdują się kobiece postaci będące alegoriami Zdrowia (po prawej) i Obfitości (po lewej).
Nocą przy fontannie di Trevi została nakręcona jedna z najsłynniejszych scen kina włoskiego. Jest to słynny fragment filmu "La Dolce Vita" (Słodkie życie) Federico Felliniego, gdzie bohaterowie grani przez Anitę Ekberg i Marcello Mastroianniego wchodzą do fontanny. Dzięki tej scenie fontanna stała się słynna na cały świat.
Jeszce parę kroków i już: najsłynniejsza fontanna Rzymu. A wokół tłumek turystów.
Z fontanną di Trevi łączy się legenda , która mówi, że wrzucając monetę do fontanny powróci się jeszcze raz do Rzymu. Inna legenda wiąże nazwę fontanny z imieniem Trevia noszonym przez dziewicę (łac. virgo), która odkryła źródło wody wykorzystane przy budowie akweduktu. Woda doprowadzana przez ten akwedukt do fontanny nazywa się Acqua Virgo.
Forma tej barokowej fontanny przypomina fasadę budynku, ma 20,0 m szerokości i 26,0 m wysokości. Centralnymi postaciami fontanny są Okeanos i dwa trytony, będące symbolami Kastora i Polluksa. Bóstwo oceanów znajduje się na rydwanie zaprzężonym w dwa hippokampy (hybrydy konia i ryby), z których jeden jest spokojny, prowadzony przez trytona z prawej strony, tryton z lewej strony natomiast stara się okiełznać niespokojnego konia. Symbolizują one dwa odmienne stany morza (cisza i sztorm). Cztery statuy umieszczone na balustradzie symbolizują cztery pory roku. W sąsiednich niszach znajdują się kobiece postaci będące alegoriami Zdrowia (po prawej) i Obfitości (po lewej).
di Trevi wieczorem |
Spędziłyśmy przy Trevi sporo czasu, mnóstwo zdjęć, filmiki, wrzucanie monet oraz przyjemny odpoczynek i podziwianie czyściutkiej błękitnej wody, która fantastycznie uspakaja.
Teraz idziemy w stronę Via del Corso. To centralna ulica Rzymu, wąska ale bardzo długa (1,5 km). Nazwę zawdzięcza wyścigom konnym, które odbywały się tutaj aż do zeszłego wieku.
Przecinamy ulicę i mijamy Templo Adriano (Świątynia Hadriana).
Świątynia została wzniesiona przez Antoninusa Piusa w 145 roku. Posadowiona na podium o wysokości 4 m budowla miała formę klasycznej świątyni w stylu greckim, z przykrytą kolebkowym sklepieniem cellą, otoczoną koryncką kolumnadą (8×13 kolumn). Do czasów współczesnych zachowała się tylko jedna, wysoka na 15 m ściana świątyni z 11 kolumnami, wkomponowana obecnie w gmach rzymskiej giełdy. Wygląda fajnie wśród nieco nowszych budynków. Dużo też się tutaj dzieje, śpiew operowy cudownie się odbija od ciasnych ścian ale pasuje tutaj idealnie.
Stąd już krok do Panteonu. Panteon (Pantheon) to innymi słowy „Świątynia wszystkich Bogów”, jest to okrągła świątynia powstała w 125 roku n.e. ku czci siedmiu najważniejszych bóstw rzymskich. Rzadziej funkcjonuje nazwa Pantheum.
Panteon to rotunda o średnicy i wysokości wynoszącej 43 metry. Budowla pokryta jest ogromną kopułą odlaną z betonu, przy podstawie której grubość wynosi 7 metrów. Kopuła posiada na szczycie centralny otwór, zwanym „okiem” (oculusem) o średnicy 9 metrów, który jest jedynym otworem oświetlającym całe wnętrze. A w środku jest dosyć widno. Ponieważ otwór nie ma przykrycia, podłoga na środku jest lekko wklęsła z odpływem do zbierania deszczu. Podniebienie kopuły jest ozdobione pięcioma rzędami kasetonów.
Panteon to rotunda o średnicy i wysokości wynoszącej 43 metry. Budowla pokryta jest ogromną kopułą odlaną z betonu, przy podstawie której grubość wynosi 7 metrów. Kopuła posiada na szczycie centralny otwór, zwanym „okiem” (oculusem) o średnicy 9 metrów, który jest jedynym otworem oświetlającym całe wnętrze. A w środku jest dosyć widno. Ponieważ otwór nie ma przykrycia, podłoga na środku jest lekko wklęsła z odpływem do zbierania deszczu. Podniebienie kopuły jest ozdobione pięcioma rzędami kasetonów.
Przed wejściem do świątyni znajduje się dobudowany trzyrzędowy portyk 16 kolumn w porządku korynckim. Do wnętrza Panteonu prowadzą potężne, ciężkie 20 tonowe drzwi odlane z brązu. Wyłożoną granitem oraz żółtym marmurem ścianę wewnętrzną przecina siedem równomiernie rozmieszczonych nisz dla siedmiu, odlanych z brązu, bóstw: Jowisza, Marsa, Neptuna, Wenus, Merkurego, Saturna i Plutona.
Budowlę w około 600 roku n.e. przejęli chrześcijanie, twierdzący że Panteon jest domem demonów. Przekształcili go w kościół katolicki pw. Santa Maria ad Martyres – Najświętszej Marii Panny od Męczenników. Panteon to najlepiej zachowany budynek starożytnego Rzymu.
Wnętrze jest przepiękne. Ołtarz główny i absyda (vis à vis wejścia) powstały na zlecenie papieża Klemensa XI. Pierwsza kaplica - po prawej od wejścia - Kaplica Zwiastowania, jest udekorowana freskiem Annunication (Zwiastowanie) Melozzo da Forli (1438-1494).
W drugiej kaplicy znajduje się grób króla Wiktora Emmanuela II (1820-1878). Grobowiec składa się z dużej tablicy z brązu, zwieńczonej rzymskim orłem i herbem domu Savoy. Złote lampy płoną nad grobem na cześć króla Wiktora Emmanuela III (1869-1947), który zmarł na wygnaniu.
W drugiej kaplicy, po lewej od wejścia, znajduje się grób króla Umberto I i jego żony Małgorzaty.
Trzecia nisza - po lewej od wejścia - jest miejscem spoczynku Rafalela Santiego, jego Ossa et cineres (kości i popioły), jak mówi napis na sarkofagu. Narzeczona Rafaela, Maria Bibbiena pochowana jest na prawo od jego sarkofagu; zmarła zanim zdążyła zostać żoną wielkiego artysty.
Panteon, a raczej Kościół Santa Maria dei Martiri słynie jako świątynia ślubna.
Budowlę w około 600 roku n.e. przejęli chrześcijanie, twierdzący że Panteon jest domem demonów. Przekształcili go w kościół katolicki pw. Santa Maria ad Martyres – Najświętszej Marii Panny od Męczenników. Panteon to najlepiej zachowany budynek starożytnego Rzymu.
Wnętrze jest przepiękne. Ołtarz główny i absyda (vis à vis wejścia) powstały na zlecenie papieża Klemensa XI. Pierwsza kaplica - po prawej od wejścia - Kaplica Zwiastowania, jest udekorowana freskiem Annunication (Zwiastowanie) Melozzo da Forli (1438-1494).
W drugiej kaplicy znajduje się grób króla Wiktora Emmanuela II (1820-1878). Grobowiec składa się z dużej tablicy z brązu, zwieńczonej rzymskim orłem i herbem domu Savoy. Złote lampy płoną nad grobem na cześć króla Wiktora Emmanuela III (1869-1947), który zmarł na wygnaniu.
W drugiej kaplicy, po lewej od wejścia, znajduje się grób króla Umberto I i jego żony Małgorzaty.
Trzecia nisza - po lewej od wejścia - jest miejscem spoczynku Rafalela Santiego, jego Ossa et cineres (kości i popioły), jak mówi napis na sarkofagu. Narzeczona Rafaela, Maria Bibbiena pochowana jest na prawo od jego sarkofagu; zmarła zanim zdążyła zostać żoną wielkiego artysty.
Panteon, a raczej Kościół Santa Maria dei Martiri słynie jako świątynia ślubna.
Piazza Navona
Plac powstał z inicjatywy papieża Innocentego X na ruinach starożytnego stadionu Domicjana. Stadion został zbudowany na Polu Marsowym w 86 r. Przeznaczony był do rozgrywania konkurencji
atletycznych typu greckiego – tak zwanych „agoni”.
Jego rozmiary: 54,0 m × 276,0 m, zostały zachowane przy projektowaniu zabudowy placu. Fragmenty ruin stadionu (część trybun) są zachowane w piwnicach budynku w północnej części placu. Nazwa placu najprawdopodobniej pochodzi od zniekształconego wyrażenia in agone.
Fontanna Czterech Rzek |
W centralnej części placu mamy fontannę Czterech Rzek (wł. fontana dei Quattro Fiumi). Fontanna została skomponowana wokół egipskiego obelisku sprowadzonego na polecenie papieża z ruin Cyrku Maksencjusza. Cztery postacie, wraz z elementami krajobrazu w postaci palm, zwierząt symbolizują cztery rzeki z czterech kontynentów. Rio de la Plata symbolizuje postać z podniesioną ręką, Dunaj i Europę wyobraża postać dosiadająca konia, personifikacja Nilu ma osłoniętą głowę (nie znano w tym czasie źródeł tej rzeki), Azję uosabia Ganges.
Na placu umieszczono jeszcze dwie inne fontanny. Swój obecny kształt uzyskały dopiero w XIX wieku. W południowej części placu znajduje się fontanna del Moro z centralna postacią Maura, zaprojektowaną przez Berniniego. Otaczają ją delfiny i inne morskie zwierzęta dodane w XIX wieku. W północnej części Placu zlokalizowano fontannę Neptuna (fontana del Nettuno) z grupą morskich nimf. Fontanna została zaprojektowana przez Giacomo della Porta w XVI wieku. Figurę Neptuna dodano w 1878 roku.
W XV w. papież Sykstus IV przeniósł tutaj z Kapitolu targ, który działał w tym miejscu do około 1867 roku. Tradycja targu jest aktualnie podtrzymywana w grudniu w formie straganów z ozdobami i upominkami świątecznymi.
Z Placu Navona juz tylko krok do Campo de'Fiori, jednego z najpiękniejszych placów w mieście. Pełno na nim straganów i kramów z owocami, warzywami, kwiatami, rybami .Kiedyś nazywał się Pole Flory i nawiązywał do łąki rozciągającej się wokół. Niezwykłe miejsce z klimatem. Wokół urocze kamieniczki a na środku placu znajduje się pomnik Giordano Bruno. Dlaczego tutaj ?
Plac w XVII w był miejscem egzekucji. To tutaj 17 lutego 1600 roku został spalony na stosie przez inkwizycję filozof dominikanin Giordano Bruno z powodu głoszonych przez siebie heretyckich poglądów.
Do mieszkanka wracamy zacienionym nabrzeżem Tybru. Przeskakujemy na wyspę Isola Tiberina.
Jest ona na 270 m długa i do 67 m szeroka, ma powierzchnię 1,8 ha.
Największym z kilku położonych na niej obiektów jest szpital bonifratrów (Ospedale Fatebenefratelli) po północno-zachodniej stronie wysepki. Istnieją także dwa kościoły: przyszpitalny kościół św. Jana Kalibity i po stronie południowo-wschodniej jeden z rzymskich kościołów tytularnych – Bazylika św. Bartłomieja z relikwiami męczenników (m.in. św. Wojciecha).
Więcej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bazylika_%C5%9Bw._Bart%C5%82omieja_na_Wyspie_Tyberyjskiej
Isola Tiberina Bazylika Św. Bartłomieja |
Można się przespacerować i zajrzeć do Bazyliki św.Batłomieja.
Stąd już niedaleko do malutkiej ale bardzo urokliwej fontanny Czterech Żółwi na Piazza Mattei.
fontanna czterech żółwi
Fontanna przedstawia postacie czterech Efebów, urodziwych chłopców oraz osiem delfinów. Według niektórych znawców sztuki postacie młodzieńców wzorowane były na manierystycznych ciałach ośmiu brązowych figur z Fontanny Neptuna, we Florencji. Żółwie wdrapują się – wydawać by się mogło niezdarnie na czaszę fontanny, popychane lekko dłońmi efebów. Z miejscem tym związana jest legenda miejska. Książę Muzio Mattei przegrał ze swoim przyszłym teściem cały swój dobytek w karty. Aby odzyskać autorytet i szacunek rodziny przyszłej panny młodej, założył się, że w jedną noc zbuduje na placu przed domem fontannę. I tak się też stało, bo następnego ranka do uszu wszystkich mieszkańców kamienicy dobiegł szum wody. Zadowolony Mattei pokazał ojcu swej narzeczonej ukończoną fontannę. Tym samym otrzymał zezwolenie na ślub i odzyskał przegrane pieniądze. Chcąc upamiętnić to zdarzenie kazał w swoim mieszkaniu przekuć okno, z którego można podziwiać w całości dzieło włoskich mistrzów.
Spacerujemy dalej, aż do kościoła Santa Maria in Cosmedin z VIII wieku. Celem jest sam kościół ale także znajdujące się tutaj słynne Usta Prawdy.
Kościół stoi w miejscu starożytnego Forum Boarium czyli "rynku wołowego", gdzie handlowano bydłem i rybami. Sama świątynie powstawała dosyć długo. W VI wieku budynki dawnej świątyni Herkulesa Niezwyciężonego i dawnego Statio Annonae (czyli domu zarządcy targu) zaadaptowano na tzw. diaconię - czyli swego rodzaju chrześcijańskie centrum pomocy dla biednych. W VIII wieku papież Hadrian I kazał zburzyć prowizoryczne konstrukcje i zbudować w tym miejscu okazały kościół. Nowowybudowany kościół został ofiarowany greckim uchodźcom z Biznacjum i wkrótce zaczął być nazywany schola Graeca.
Grecy udekorowali kościół i od tych właśnie dekoracji (po których niestety ślad zaginął) wzięło się wezwanie "Santa Maria in Cosmedin" (słowo "cosmedin" odnosi się w grece do dekoracji, ornamentów). W XI wieku kościół ucierpiał podczas najazdu Normanów, ale w całym średniowieczu dodano do kościoła zakrystię, kampanilę i tzw. schola cantorum znajdujące się na środku kościoła. W XVIII wieku dodano do kościoła barokowy fronton, ale na całe szczęście później go usunięto i średniowieczny portyk z VIII wieku można podziwiać do dziś. Do kościoła przynależy charakterystyczna, zbudowana w romańskim stylu i widoczna z daleka siedmiopiętrowa dzwonnica z XII wieku.
W przedsionku kościoła znajdują się Usta Prawdy (Bocca della Verità) okrągły, marmurowy medalion, o średnicy ok. 175 cm, przedstawiający oblicze brodatego bóstwa. Jego wiek szacowany jest na ponad 2000 lat. Uważa się, m.in. że medalion mógł być przykrywą zbiornika na wodę, miejscem składania przysięgi, częścią fontanny lub też mógł służyć jako pokrywa wejścia do starożytnego wodociągu.
Wedle średniowiecznej legendy, rzeźba pełniła funkcję wykrywacza kłamstw – podejrzany wkładał dłoń w usta, które miały zamykać się, odgryzając kończynę, gdy osoba mówiła nieprawdę.
Teraz ustawia się do nich długa kolejka turystów by przetestować działanie legendy.
Jest tu też ciekawy sklepik. Warto zajrzeć.
Potężna, majestatyczna budowla Zamku Św.Anioła zastała wzniesiona przez imperatora Hadriana w II wieku n.e., jako mauzoleum cesarskie. Spiralny korytarz wprowadza do serca grobowca - celi, gdzie spoczęły prochy Hadriana i jego następców. W okresie średniowiecza mauzoleum zostało przeobrażone w twierdzę. Dobudowano wtedy narożne bastiony i otoczono zamek fosą. Twierdza broniła papieża i Bazylikę św. Piotra, otaczającą ją dzielnicę i cały Rzym. Usytuowana jest na końcu Via della Conciliazione i tworzy początek osi łączącej zamek z Watykanem.
Nazwa - Zamek Świętego Anioła - wywodzi się z VI wieku i ma swoje źródło w legendzie o cudownym pojawieniu nad mauzoleum Archanioła Michała chowającego miecz na znak końca epidemii dżumy. Dlatego też figura archanioła z mieczem w dłoni wznosi się nad zamkiem. Co ciekawe, w 1227 roku podziemnym korytarzem połączono zamek z Watykanem. Ukryty korytarz miał zapewniać papieżom możliwość ucieczki do fortecy. Skorzystał z niego Klemens VII w czasie Sacco di Roma w 1527 roku.
Grecy udekorowali kościół i od tych właśnie dekoracji (po których niestety ślad zaginął) wzięło się wezwanie "Santa Maria in Cosmedin" (słowo "cosmedin" odnosi się w grece do dekoracji, ornamentów). W XI wieku kościół ucierpiał podczas najazdu Normanów, ale w całym średniowieczu dodano do kościoła zakrystię, kampanilę i tzw. schola cantorum znajdujące się na środku kościoła. W XVIII wieku dodano do kościoła barokowy fronton, ale na całe szczęście później go usunięto i średniowieczny portyk z VIII wieku można podziwiać do dziś. Do kościoła przynależy charakterystyczna, zbudowana w romańskim stylu i widoczna z daleka siedmiopiętrowa dzwonnica z XII wieku.
W przedsionku kościoła znajdują się Usta Prawdy (Bocca della Verità) okrągły, marmurowy medalion, o średnicy ok. 175 cm, przedstawiający oblicze brodatego bóstwa. Jego wiek szacowany jest na ponad 2000 lat. Uważa się, m.in. że medalion mógł być przykrywą zbiornika na wodę, miejscem składania przysięgi, częścią fontanny lub też mógł służyć jako pokrywa wejścia do starożytnego wodociągu.
Wedle średniowiecznej legendy, rzeźba pełniła funkcję wykrywacza kłamstw – podejrzany wkładał dłoń w usta, które miały zamykać się, odgryzając kończynę, gdy osoba mówiła nieprawdę.
Teraz ustawia się do nich długa kolejka turystów by przetestować działanie legendy.
Jest tu też ciekawy sklepik. Warto zajrzeć.
Wokół kościoła rozciąga się bardzo ciekawy Piazza della Bocca della Verità z charakterystyczną, okrągłą świątynią Herkulesa i XVIII-wieczną Fontanną Trytonów. Przedstawia ona dwóch biednych władców mórz i rzek, wspartych na stosie skał, którzy unoszą basen z wodą w kształcie gwiazdy. Po obu stronach, wyryty został herb papieża. Wracamy podziwiając po drodze ogromny Ołtarz Ojczyzny i Pomnik Wiktora Emanuela II, Vittoriano (Monumento nazionale a Vittorio Emanuele II, Altare della Patria). Jest to pomnik państwowy na Kapitolu, powstały według projektu Giuseppe Sacconiego. Pierwotnie miał to być pomnik dynastyczny, ale w 1921 stał się Grobem Nieznanego Żołnierza. Pomnik jest ogromny, ma wysokość 81 m, jest szeroki na 135 m, zajmując powierzchnię 17 000 m². Jest bogato zdobiony w symbole roślinne: palmy (zwycięstwo), dębu (siła), wawrzynu (zwycięski pokój), mirtu (ofiara) oraz oliwki (zgoda). Na cokole pomnika Wiktora Emanuela znajdują się symbole miast, które były siedzibami władz szlacheckich w historii Włoch. Najbardziej charakterystycznym elementem budowli są neoklasycystyczne kolumny, które tworzą główną część fasady budynku. Po obu stronach wejścia znajdują się z kolei figury symbolizujące dwa morza: Tyrreńskie i Adriatyckie. Wchodząc po schodach dochodzimy do Grobu Nieznanego Żołnierza, gdzie zawsze płoną znicze i stoi warta honorowa. Wewnątrz pochowano ciała nieznanych żołnierzy włoskich, poległych podczas I wojny światowej. Nad grobem wznosi się posąg Wiktora Emanuela II na koniu |
Pomnik Wiktora Emanuela |
Następny dzień zaczynamy od wyjazdu do Watykanu. Bardzo łatwo dostać się tam metrem, wysiadamy na stacji Ottaviano. Żeby ominąć długaśne kolejki do bazyliki, najlepiej udać się tam przed 8-ą rano. Innym wyjściem jest zakup biletów do Muzeum Watykańskiego przez internet i rozpoczęcie zwiedzania właśnie od niego.
Widok na Bazylikę |
My zaczynamy od Zamku świętego Anioła, który znajduje się tuz obok Watykanu. Bilety do muzeów watykańskich zakupione dwa dni wcześniej mamy dopiero na 11:30, więc mamy trochę czasu. Kolejka do Watykanu jest długa na ok. 2 godziny (po 9-ej rano).
most prowadzący do zamku – Ponte Sant’Angelo |
Zamek robi wrażenie, jest bardzo charakterystyczny w swoim kształcie i stał się bohaterem książki oraz filmu : "Anioły i Demony".
A teraz prosto na plac św. Piotra. Prowadzi do niego piękna ulica della Conciliazione. Można tu przycupąć na smaczne cappuccino albo podziwiać widok Bazyliki Św Piotra, do której zbliżamy się coraz bardziej.
My jednak skręcamy do Muzeów Watykańskich i z zakupionymi dwa dni wcześniej biletami (20 Euro) i już bez kolejki udajemy się na zwiedzanie. Jeszcze tylko wymiana biletów internetowych na wejściówki, przejście przez bramki i ... jesteśmy ! Szybko i bez problemów.
Długość korytarzy Muzeów Watykańskich wynosi prawie 7 kilometrów. Udostępnione publiczności już w 1787 w celu pogłębienia znajomości sztuki i kultury uważane są za jedne z najważniejszych i najcenniejszych na świecie.
Sobieski pod Wiedniem |
Sala z mapami |
Każde dzieło sztuki znajdujące się w muzeach watykańskich budzi szacunek. Ale wejście do Kaplicy Sykstyńskiej to jest przeżycie
Prace nad kaplicą w Pałacu Watykańskim zlecił papież Sykstus IV i stąd właśnie pochodzi jej nazwa. Budowę rozpoczęto w 1475 r. Zakończono osiem lat później.Kaplica Sykstyńska od początku była przeznaczona na ważniejsze uroczystości kościelne. Kiedyś często odprawiano w niej msze święte. To właśnie tu odbywają się konklawe, czyli wybory nowego Ojca świętego.
Kaplica Sykstyńska to dzieło Michała Anioła, ale nie tylko. Boczne ściany zdobią freski Botticellego, które powstały wcześniej. Freski sufitowe dotyczą Starego Testamentu – Bóg ukazany jest w nich aż 6 razy. Na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej doliczymy się podobno aż 343 różnych postaci. Gdy przyjrzymy się postaciom z malowideł „Grzech pierworodny” i „Wygnanie z raju” dostrzeżemy, że są leworęczne! Taka ciekawostka. Warto przyjrzeć się też drzewu we fresku przedstawiającym kuszenie Adama – nie jest to jabłoń, a figa.
Sufitowe „Stworzenie Adama” jest pierwszym dziełem sztuki, które przedstawia Boga w postaci fizycznej: jest to stary człowiek z siwą brodą. Podobno inspiracją była postać rzymskiego boga Jowisza (w greckiej wersji Zeusa). Ciekawostką jest fakt, że postać Boga, otoczona aniołami i znajdująca się na czerwonej chuście ma, według niektórych interpretacji, kształt ludzkiego mózgu! Miałoby to symbolizować inteligencję, którą Bóg przekazuje Adamowi. Fragment fresku przedstawiający niemal dotykające się dłonie Boga i człowieka pozostaje jednym z najbardziej znanych fragmentów dzieł sztuki na świecie.
Michał Anioł jako pierwszy przestawił Boga w tak ludzki, odważny i dynamiczny sposób. We wcześniejszych malowidłach ukazywano go zwykle jako rękę wychodzącą z chmur.
Późniejszym dziełem Michała Anioła jest fresk za ołtarzem przedstawiający Sąd Ostateczny. Jest tu Chrystus... bez brody.
Miejsce to przyciąga tysiące ludzi, w okresie letnim Kaplicę Sykstyńską odwiedza codziennie ok. 20 tys. osób. Zadzierają głowy do góry, wstrzymują oddech i patrzą.
Uwaga: tutaj nie wolno robić zdjęć.
Dodatkowe informacje praktyczne : https://www.rzym.it/muzea-watykanskie
Można zwiedzić jeszcze Ogrody Watykańskie ale jest to dosyć trudne. Bilety na wejście do ogrodów pojawiają się na stronach Muzeum Watykańskiego z dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Warto je wtedy upolować, bo ilość chętnych jest limitowana (zazwyczaj do 20-30 osób na grupę).Uwaga: tutaj nie wolno robić zdjęć.
Dodatkowe informacje praktyczne : https://www.rzym.it/muzea-watykanskie
A teraz do Bazyliki ! Z Kaplicy wychodzimy prawym wyjściem dla grup. W ten sposób trafimy bez kolejki do Bazyliki Św Piotra.
Bazylika św. Piotra stoi podobno w miejscu ukrzyżowania i pochówku św. Piotra.
W 1942 roku papież Pius XII ogłosił, że pod bazyliką odnaleziono grób świętego Piotra. Choć efekty ówczesnych prac archeologicznych nadal budzą wiele wątpliwości, to dla wielu chrześcijan jest jasnym, że w podziemiach właśnie tego kościoła spoczęły szczątki pierwszego papieża.
Jego grób znajduje się pod głównym ołtarzem.
Trochę historii:.
W 313 roku cesarz Konstantyn Wielki wraz z papieżem Sylwestrem wznieśli pięcionawową świątynię w miejscu gdzie znajdował się monument oznaczający lokalizację grobu świętego Piotra. Obudowano go marmurowym relikwiarzem i umieszczono wewnątrz nowego kościoła. Niestety w IX wieku został ograbiony przez piratów. Wtedy ówczesny papież wybudował mur obronny chroniący tę jedną z najważniejszych świątyń chrześcijańskiego świata.
Pieta Michała Anioła |
W bazylice znajdują się również groby innych papieży, Także tutaj, w kaplicy św. Sebastiana znajduje się grób Jana Pawła II.
Św. Piotr |
Wspaniałą kopułę bazyliki projektował Michał Anioł.
Żeby całości zwiedzania stało się zadość, można pojechać windą na kopułę bazyliki i popatrzeć z góry na Watykan.
Widok z Bazyliki Sw. Piotra |
Mierzący ponad 25 m Obelisk Watykański znajduje się w centralnym punkcie Placu św. Piotra. To obelisk egipski przywieziony do Rzymu w 37 roku przez rzymskiego cesarza Kaligulę, ozdabiał niegdyś cyrk Nerona. Wewnątrz znajdującej się na szczycie obelisku kuli umieszczone są relikwie Krzyża Świętego.
Wizyta w Watykanie, to jest przeżycie. Ale zwiedzamy dalej. Postanawiamy wrócić do centrum i iść do Kapitolu. Po drodze znowu mnóstwo ciekawego, ech Rzym..
Forum Trajana |
Forum Trajana i kolumna Trajana |
Bazylika Ulpia (nazwana tak od rodowego imienia Trajana) należała do największych w Rzymie. Znajdowały się w niej zapewne posągi cesarzy, a dwa wyjścia w ścianie tylnej prowadziły do dwóch bibliotek - łacińskiej i greckiej. Biblioteki nie były duże i miały podwójne ściany. Pomiędzy nimi ustawiono wysoką na 30 m Kolumnę Trajana dla upamiętnienia zwycięstw cesarza nad Dakami.. Od strony północno-zachodniej znajdował się mały, półokrągły plac. Następca Trajana, Hadrian, rozkazał tam wybudować świątynię Boskiego Trajana. Po stronie północno-wschodniej mieściły się Hale Targowe Trajana, zbudowane nieco wcześniej niż samo forum.
Hale targowe Trajana |
Wejście na Kapitol |
Kapitol (łac. Mons Capitolinus) pochodzi od słowa caput czyli: głowa. Podczas budowania świątyni na wzniesieniu odkryto bowiem czaszkę. Jest to najważniejsze wzgórze Rzymu.
Na Kapitol, od strony piazza Venezia, prowadzą przepiękne schody, zwane Cordonata, zaprojektowane, podobnie jak plac, przez Michała Anioła Buonarottiego. Przy ulicy, w dole, leżą dwa bazaltowe lwy, pochodzące ze starożytnej świątyni Serapisa i Izydy,w znoszącej się niegdyś na Polu Marsowym. U góry, wejścia na główny plac strzegą dwa ogromne posągi Dioskurów. Jest to wyobrażenie Kastora i Polluksa, prowadzących swe konie.
Część zabudowań na przestrzeni wieków spłonęła, po czym była odbudowywana. Kiedyś pasterze wypasali tutaj owce, a w 1143 roku przeniesiono tu zarząd miejski Republiki Rzymskiej. Wzniesiono pałac Senatorski i przeznaczony dla sądu pałac Konserwatorów Palazzo dei Conservatori.
W VI wieku zbudowano kościół Świętej Marii Kapitolińskiej na miejscu świątyni Junony. W X wieku benedyktyni zbudowali obok swoje opactwo. W 1250 r. przebudowano go i otrzymał nazwę Bazyliki Matki Bożej Ołtarza Niebiańskiego. Są tu kolumny ze starożytnych budowli, a pozłacany sufit jest z XVI wieku. Słynna jest figurka Santo Bambino – Dzieciątka Jezus.
W 1471 Sykstus IV podarował Kapitol miastu i umieścił w pałacu Konserwatorów część zbiorów pochodzących z Pałacu Laterańskiego dając początek Muzeum Kapitolińskiemu.
Dziś na szczycie wzgórza kapitolińskiego znajdują się trzy ważne budynki – Pałac Konserwatorów (Palazzo dei Conservatori), Nowy Pałac (Palazzo Nuovo) i Pałac Senatorski (Palazzo Senatorio) – mieści się w nich siedziba rzymskiego magistratu i Muzea Kapitolińskie.
Wilczyca kapitolińska |
Marek Aureliusz |
Następnego dnia postanawiamy obejrzeć północna część starego Rzymu, więc zaczynamy od Piazza del Popolo.
Piazza del Popolo czyli Plac Ludu to jeden z najbardziej znanych rzymskich placów. Przez wiele lat był miejscem publicznych egzekucji, aż do 1826 r. Na środku znajduje się 24 metrowy egipski obelisk Flaminio, przeniesiony w to miejsce przez papieża Sykstusa V z Circus Maximus. Rzeźby lwów przy podstawie dodane zostały w 1818 roku.
Kościół Santa Maria del Popolo, zbudowany został w 1099 r., w którym na szczególną uwagę zasługuje kaplica Chigi, zaprojektowana przez Rafaela. Ponadto znaleźć można tu rzeźby Berniniego, a także dzieła Donato Bramante i Caravaggia.
Na dwóch końcach placu, naprzeciw siebie są dwie fontanny w kształcie muszli - jedna zadedykowana Neptunowi, a druga bogini Romie. Jedno wyjście z placu prowadzi między dwoma bliźniaczymi kościołami - Santa Maria dei Miracoli i Santa Maria in Montesanto, a drugie przez Porta Flaminio. W rzeczywistości nie są one identyczne, co można zauważyć porównując kopuły.
Z Poppolo już niedaleko na plac hiszpański i hiszpańskie schody.
Idziemy spacerkiem.
Piazza di Spagna to jeden z najsłynniejszych placów Rzymu. Przy nim znajdują się 137-stopniowe schody, które powstały w XVIII w. Na ich szczycie stoi XVI-wieczny kościół Trinita dei Monti (kościół św. Trójcy). Na schodach często odbywają się pokazy mody, a wiosną i latem zdobią je kwiaty. Za pierwszym razem mojego pobytu w Rzymie całe schody tonęły w kwitnących rododendronach. Było bardzo kolorowo i tłumnie, jak zwykle.
Na dole, u ich podnóża znajduje się niewielka fontanna Barcaccia z XVII w., która jest dziełem Pietro Berniniego i jego syna Lorenzo Berniniego. Zasilają ją wody doprowadzone akweduktem, a sama fontanna jest pamiątką po powodzi, która miała miejsce w 1598 r., kiedy to wody Tybru wyrzuciły w tym miejscu łódkę.
Schody są tłumnie odwiedzane przez turystów o każdej porze roku. Najładniej prezentują się po zmroku, kiedy plac nabiera specyficznego klimatu. Kilkanaście lat temu byłam tutaj w majówkę i wtedy schody tonęły w kwiatach. Rododendrony zresztą były w całym mieście. Dzięki temu wszędzie było bardzo kolorowo.
W bocznej części placu wznosi się wysoka kolumna z figurą Madonny, pochodząca z XIX w. Obok stoi pałac mieszczący ambasadę Hiszpanii, od której utworzono nazwę placu i schodów.
Panorama ze szczytu schodów |
Dzisiejszy powrót do domu, to jeszcze skrzyżowanie czterech fontann i plac Repubblica wieczorową porą.
Fontanny na placu 4ch Fontann |
Przy placu stoi bazylika Matki Bożej Anielskiej i Męczenników (Santa Maria degli Angeli e dei Martiri), zbudowana na ruinach Term Dioklecjana. Bazylika jest przepiękna. Trzeba wejść do środka.
Na środku placu znajduje się Fontana delle Naiadi - nimf opiekunek jezior, rzek i oceanów, które przedstawione są w prowokacyjnych pozach. Swego czasu fontanna wzbudzała wiele kontrowersji. Otwarciu, które miało miejsce w 1901 roku towarzyszyła aura skandalu. Niektóre środowiska obiekt uznały za na tyle nieprzyzwoity, że wymusiły zasłonięcie go parkanem. Lud wziął jednak sprawy w swe ręce i dzieło Mario Rutelli’ego odsłonięto, a plac zdobi ono do dzisiaj.
Przy placu znajduje się stacja czerwonej linii metra.
Fontanna delle Naiadi |
Termy Dioklecjana |
Jest jeszcze jeden obowiązkowy punkt: Bazylika Św. Jana na Lateranie. Można tam podjechać metrem do stacji San Giovanni, albo przejść spacerkiem kierując się od Koloseum na południowy wschód.
Bazylika jest pierwszym kościołem w Rzymie i na całym świecie. Zbudowana została przez Konstantyna w IV w. ale była wielokrotnie burzona i odbudowywana. Dzisiejszy budynek pochodzi z XVII wieku. Bazylika była częścią rezydencji kolejnych papieży od roku 313.
Do kościoła przylega budynek, w którym mieści się dawna kaplica papieska Sancta sanctorum, w której znajduje się obraz Chrystusa Acheiropoieton. Zgodnie z legendą malować go zaczął św. Łukasz a ukończyli aniołowie. Widoczny jest przez okratowane okienko, do którego prowadzą Święte Schody. Zostały przywiezione z Jerozolimy do Rzymu w 326 r. przez św. Helenę, matkę Konstantyna. Zgodnie z legendą pochodzą z pałacu Poncjusza Piłata i po nich wchodził Jezus Chrystus. Kaplica San Lorenzo, w której obecnie mieszczą się schody została zbudowana w XVI wieku. Obecnie pokryte są drewnianą okładziną i wolno nimi wchodzić tylko na kolanach.
I to tyle na dzisiaj. Było bardzo ciekawie. Życzę wszystkim tak samo udanych podróży.
.
Bazylika na Lateranie (Wikipedia) |
I to tyle na dzisiaj. Było bardzo ciekawie. Życzę wszystkim tak samo udanych podróży.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz